W tym artykule dowiesz się o:
Bez wątpienia największych nieobecnych zbliżających się mistrzostw. Jeden z najlepszych, jak nie najlepszy, europejski gracz ostatniej dekady. Od wielu lat podpora i prawdziwy lider reprezentacji Hiszpanii. Świetne występy w NBA, a przede wszystkim w reprezentacji, gdzie niemal w każdej imprezie zdobywał medal i nierzadko nagrody indywidualne. Dwukrotny mistrz Europy, mistrz świata i podwójny srebrny medalista olimpijski.
Po najlepszym sezonie w karierze (11,9 pkt i 11 zb) francuski podkoszowy był wymieniany w gronie największych gwiazd EuroBasketu. Niestety kontuzja kostki nie pozwoli środkowemu Chicago Bulls na występy na słoweńskich parkietach, na czym ucierpi przede wszystkim defensywa Trójkolorowych. Przypomnijmy, że to już druga wielka impreza, na której nie zobaczymy Noaha. Nie zagrał on również na zeszłorocznych igrzyskach w Londynie.
Joakim Noah w akcji:
Kolejny wielki nieobecny w zespole głównego kandydata do złotego medalu. Dwa lata temu cała Europa zachwycała się "La Bombą", który w finale EuroBasketu zdobył 27 punktów i był najlepszym graczem ówczesnego turnieju. Filar FC Barcelony wciąż mimo 33 lat wciąż jest jednym z najlepszych zawodników na swojej pozycji na Starym Kontynencie. Jego absencja w rotacji Hiszpanii to wielka strata na obrońców tytułu.
Najlepszy strzelec Italii z zeszłorocznych kwalifikacji do EuroBasketu nie zagra na Słowenii z powodu kontuzji kolana. To wielka strata dla koszykarzy z południa Europy, zwłaszcza, że "Gallo" z roku na rok prezentuje coraz lepszą formę w NBA i zaliczany jest do czołowych zawodników na swojej pozycji. Bez niego trudno będzie myśleć o dobrym wyniku Włochów, którzy od wielu już lat nic nie osiągnęli w poważnej imprezie międzynarodowej.
MVP EuroBasketu sprzed sześciu lat nie zagra na Słowenii. Niezwykle utytułowany, 32-letni już Kirilenko przez wiele lat był ostoją Sbornej, która przed rokiem sięgnęła po brąz igrzysk olimpijskich. Absencja "AK47", który od nowego sezonu będzie graczem Brooklyn Nets, może być bolesna dla Rosjan, zwłaszcza, że ci trafili do nietrudnej jak się wydaje grupy D.
Kiedy grał w reprezentacji, to Wielka Brytania mogła postraszyć każdego. Kiedy go nie ma, Brytyjczycy tracą bardzo wiele. Niemalże od dekady lider Chicago Bulls nie zagra na Słowenii, podobno zresztą jak Pops Mensah-Bonsu, co stawia wyspiarską ekipę w roli jednego z kopciuszków turnieju. Deng na zeszłorocznych igrzyskach w Londynie notował średnio prawie 16 punktów w każdym spotkaniu.
Luol Deng w akcji:
Jedna z największych gwiazd młodego pokolenia w światowej koszykówce. Urodzony w Szwajcarii turecki środkowy ma przed sobą wiele lat gry w NBA i miał być jedną z gwiazd EuroBasketu na Słowenii. Już dwa lata temu, w wieku 19 lat pokazał się z dobrej strony na mistrzostwach Europy, notując średnio prawie 10 punktów i 4 zbiórki. Zdecydowanie będzie go brakować pod koszem Turków.
Enes Kanter w akcji:
Potężny, ponad 130-kilogramowy środkowy może świętować. Podpisał właśnie ogromny, 60-miliony kontrakt w Minnesocie Timberwolves. Niestety świętować nie mogą fani reprezentacji Czarnogóry, ponieważ Pekovicia zabraknie w strefie podkoszowej bałkańskiej ekipy. Niewątpliwie to duża strata dla zespołu, który rywalizować będzie w trudnej grupie B. Dwa lata temu Peković zdobywał na EuroBaskecie średnio 13 punktów i 6,4 zbiórki.
Nikola Peković w akcji:
Największa gwiazda reprezentacji Gruzji nie zdąży wykurować się na najważniejszą imprezę w tym roku. Po operacji ścięgna Achillesa Paczulia liczył na to, że uda mu się dołączyć do kadry narodowej i pomóc w rywalizacji m.in. z Polską. Przypomnijmy, że jeszcze niedawno rywalizowaliśmy z Gruzinami w eliminacjach, gdzie Paczulia grał na wysokim poziomie i był ważnym ogniwem swojej reprezentacji.
Kolejny z wielkich graczy Italii, którego nie ujrzymy na Słowenii. Dwa lata temu był w wielkiej formie, notując średnio 22,8 punktu i 7,4 zbiórki. Prawdziwy lider zespołu, który miał wyciągnąć Italię z dużego kryzysu. Niestety nie uda się to w tym roku, bowiem Włosi znów przystępują do ważnego turnieju bardzo mocno osłabieni.
Andrea Bargnani w akcji: