Najsłabsza piątka 7. kolejki TBL

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po raz drugi z rzędu rozczarował Kevin Thompson. Nie jest to jednak jedyny zawodnik Śląska Wrocław, który znalazł się w naszym zestawieniu. Według nas poniżej oczekiwań zagrał Robert Skibniewski.

1
/ 7

Niełatwo było wytypować rozgrywającego do najsłabszej piątki. Trudny wybór, lecz ostatecznie padło na Roberta Skibniewskiego. Na naszej liście znalazł się po raz pierwszy, choć w pełni zasłużenie. 30-letni zawodnik w starciu z zielonogórskim Stelmetem zagrał raczej słabo, a jego skuteczność była daleka od choćby przeciętnej.

2
/ 7

Teoretycznie jako jedyny z całej drużyny starał się coś zmienić, tyle że w praktyce nic go nie różniło od pozostałych zawodników Polpharmy. A przecież od niego w starogardzkim zespole można wymagać najwięcej - jest doświadczony, ma naprawdę świetny rzut, ale tym razem jego skuteczność nie była powalająca, a z nim na parkiecie drużyna funkcjonowała po prostu najgorzej.

3
/ 7

Majewski już od pewnego czasu ma problemy ze skutecznością, nie jest ona zbyt dobra, a raczej kiepska. Tym razem zdobył jednak tylko dwa punkty, więc.. przyczynił się częściowo do porażki Rosy z Asseco. 31-letniego koszykarza stać na znacznie lepsze występy.

4
/ 7

Raz, dwa, trzy - wypadasz Ty. Thompson nie zdążył się porządnie rozgrzać, oddał tylko jeden rzut, po czym musiał opuścić boisko. Amerykanin zagrał bezmyślnie, wskutek czego szybko złapał pięć przewinień i już po niespełna siedmiu minutach gry mógł oglądać mecz z najlepszego miejsca w hali.

5
/ 7

Być może nie był najsłabszym ogniwem Kotwicy, ale też niczym nie wielkim nie błysnął. Wróć, to przecież on brutalnie potraktował Pawła Leończyka. Amerykanin najwyraźniej pomylił ring z boiskiem koszykarskim, a swoją złość postanowił przelać na rywala. Cóż, takiego zachowania nie można tolerować. Podobnie zresztą jak gry kołobrzeżan, którzy zostali wręcz schłostani przez Trefl Sopot.

6
/ 7

Pozycja obowiązkowa. Trener Polpharmy zbudował zespół na miarę niezbyt wielkiego potencjału, ale tak bolesna porażka z AZS-em Koszalin nie może być usprawiedliwiona wyłącznie kwestiami finansowymi. Zwłaszcza że kadra nie wygląda najgorzej, po prostu zespół nie funkcjonuje odpowiednio. Może to już czas, aby zmienić dyrygenta?

7
/ 7

[*] - liczba nominacji do najsłabszej piątki.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
jaroKlin
26.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Skoro Skibniewski ledwie wyszedł z choroby, nie trenował przed meczem, to mimo słabej gry trudno uznać, że szczególnie zawiódł. Redaktor niedoinformowany (i nie słuchał relacji w tv).  
avatar
CzarnyAZS
25.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z tym Mielczarkiem na ławce to was poniosło - chyba oglądaliście statystyki, a nie mecz.