W tym artykule dowiesz się o:
Kamil Łączyński (Rosa Radom) [1]
Rosa nie wypadła najgorzej w Zgorzelcu, ale poniżej oczekiwań spisał się jednak rozgrywający radomian. Łączyński miał ogromne problemy ze skutecznością, co przełożyło się na końcowy rezultat drużyny. A ten był niekorzystny.
Był aktywny, nie można było go nie zauważyć, ale nie ze względu na kapitalny występ. Wprost przeciwnie. Amerykanin trafił tylko 3 z 18 (!) rzutów z gry, popełnił przy okazji aż siedem strat czy czterokrotnie został zablokowany. To wymowne i jasno stawia sprawę, mimo że notował też asysty czy zbiórki.
Po raz kolejny pojawia sie w naszym zestawieniu, co świadczy o tym, że jego forma ostatnio nie jest najlepsza. Johnson nie popisał się tym razem w meczu przeciwko Asseco. Ze swojego zadanie - zdobywania punktów - się nie wywiązał, bo jego efektywność pozostawiała wiele do życzenia.
Rafał Bigus (Kotwica Kołobrzeg) [1]
Cała Kotwica w starciu z AZS-em Koszalin wypadła beznadziejnie, ale jednym z najsłabszych graczy kołobrzeżan był Rafał Bigus. Tu naprawdę niewiele trzeba dodawać, wystarczy rzucić okiem na statystyki tego koszykarza, aby przekonać się, iż jego miejsce na liście jest uzasadnione.
Od środkowego Energi Czarnych można było wymagać znacznie więcej w meczu z Treflem. Środkowy słupszczan wyraźnie przegrał walkę pod tablicami, nie wniósł zbyt wiele dobrego do gry zespołu, wskutek czego zameldował się na naszej liście.
Trener: Andrej Urlep (Energa Czarni Słupsk)
Zawodnicy Urlepa nie robią ostatnio dobrego wrażenia. Odnoszą nie najgorsze wyniki, ale coraz wyraźniej odstają od czołowych drużyn. Było to widać już w meczu z PGE Turowem oraz ostatnio w starciu z Treflem. W obu przypadkach defensywa nie była już tak szczelna, co nie wróży najlepiej Enerdze Czarnym.
Ławka rezerwowych: Jordan Hulls (Energa Czarni Słupsk), Ovidijus Varanauskas (Polpharma Starogard Gdański), Nikola Malesević (Śląsk Wrocław), Fiodor Dmitriew (Asseco Gdynia), Jakub Dłoniak (Rosa Radom).