Najsłabsza piątka 1. kolejki Tauron Basket Ligi
W pierwszej kolejce Tauron Basket Ligi nie brakowało rozczarowań. Znacznie poniżej oczekiwań zagrali m.in. Deonta Vaughn czy Paweł Kikowski. Kto jeszcze znalazł się w najsłabszej piątce?
Patryk Kurkowski
Deonta Vaughn (Anwil Włocławek)
Źle spisał się na inauguracje rozgrywek Anwil, który przegrał w Toruniu z Polskim Cukrem. W dużym stopniu odpowiedzialność za zły wynik włocławian spadł właśnie na Vaughna. Nie bez powodu. Mimo że zdobył 10 punktów, miał 4 asysty i 3 zbiórki, to generalnie wypadł fatalnie.
Amerykanin zupełnie nie wywiązywał się ze swoich obowiązków. Zamiast kreować grę "Rottweilerów", to niepotrzebnie próbował robić wszystko samemu. Na pewno nie tego oczekuje od niego trener Mariusz Niedbalski. Zwłaszcza że jego popisy skończyły się dla drużyny fatalnie. Vaughn nie tylko nie miał pomysłu na rozegranie akcji, ale w dodatku zanotował aż sześć strat.
Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (8)
-
MARCIN 86 Zgłoś komentarzhosley
-
despotka Zgłoś komentarzJak mozna uznać Dziembe najslabszym zawodnikiem?!
-
Gabriel G Zgłoś komentarzgrożna ale bolesna kontuzja z pewnością wpłynęła na jego grę.
-
patosz Zgłoś komentarzSherman nie grał nawet 15 minut... Uważam, że nie zagrał aż tak źle żeby go tu umieszczeć.
-
ABC321 Zgłoś komentarzmiejsce. PS. Albo jak niżej zauważono, Harrisa. Słaba skuteczność, w kluczowych akcjach marnował okazje i zespół przegrał. Wygranych raczej się nie umieszcza w najsłabszej piątce.
-
Myron Zgłoś komentarzDarrel Harris cień siebie
-
coreZG Zgłoś komentarzO co chodzi z tym Mijatowicem?