W tym artykule dowiesz się o:
Jezioro Tarnobrzeg jest na dnie, gra beznadziejnie, ale Kacper Młynarski wcale nie gra najgorzej. Prezentuje się przyzwoicie, całkiem równo w ostatnim czasie, więc utrzymał dziesiątą pozycję w rankingu, choć lista osób, które chętnie zepchną go z tej pozycji jest długa. Może następnym razem.
[bullet=bec.jpg] 9. Paweł Leończyk (Trefl Sopot)
Mimo iż nie zagrał źle przeciwko Wilkom Morskim, bo był przecież blisko double-double, to jednak zanotował spadek. Dlaczego? Bo co z tego, że zdobywa sporo punktów, zbiera, skoro Trefl Sopot nadal jest w dołku i przegrywa. A przecież ekipa ze Szczecina do najbardziej wymagających nie należy.
[bullet=bec.jpg] 8. Karol Gruszecki (Energa Czarni Słupsk)
Zawodnik słupskiego zespołu zanotował spadek - wyraźny, bo o dwa miejsca. Trzeba jednak przyznać, że w meczu z AZS-em nie zachwycił. Zagrał poprawnie, ale skuteczność mogła być lepsza. Poza tym jego postawa nie ma wielkiego przełożenia na wyniki Energi Czarnych, które nie są póki co najlepsze.
[bullet=hop.jpg] 7. Jakub Dłoniak (Śląsk Wrocław)
Wcześniej nie było go na naszej liście. Teraz wskoczył aż na siódme miejsce w rankingu. Być może zbyt późno. Niemniej jednak Dłoniak musiał się znaleźć. Śląsk gra świetnie, wygrywa mecz za meczem, a on prezentuje się solidnie. Ostatnio znowu wypadł dobrze. Co prawda skuteczniejszy był inny Polak - Robert Skibniewski, ale Dłoniak jest bardziej stabilny.
[bullet=hop.jpg]6. Bartłomiej Wołoszyn (Polfarmex Kutno)
Jest jednym z najmocniejszych ogniw Polfarmeksu, który ostatnio odniósł ważne zwycięstwo. Poza tym Wołoszyn znacząco się poprawił. Rozegrał naprawdę dobre zawody, zdobył aż 20 punktów (w przypadku Polaków to mimo wszystko rzadkość), dlatego też miał spory wkład w wygraną. Zasłużył tym samym na awans i to znaczący, bo o dwie pozycje.
[bullet=bec.jpg] 5. Kamil Łączyński (Rosa Radom)
Rozgrywający Rosy spadł na piątą lokatę w rankingu. Dlaczego? Ostatnie dwa jego występy nie były już tak dobre. Co prawda w meczu z PGE Turowem źle zachowali się też sędziowie, lecz "Łączka" i tak gra nieco słabiej niż wcześniej. Przede wszystkim miał problemy ze skutecznością czy też zanotował sporo strat.
[bullet=hop.jpg] 4. Łukasz Koszarek (Stelmet Zielona Góra)
Można powiedzieć, że jedyny w Stelmecie, który ostatnio się stara i gra nie najgorzej. Koszarek nie jest w swojej najwyższej formie i to widać. Niemniej jednak przeciwko Asseco Gdynia wypadł nieźle - był aktywny, zdobył sporo punktów (choć brakowało mu skuteczności). Dlatego uznaliśmy, że zapracował na skromny awans w rankingu.
Szewczyk w poprzedniej kolejce zanotował gorszy występ, ale tym razem zagrał już na dobrym poziomie. Dość powiedzieć, że był drugim strzelcem AZS-u Koszalin w starciu z Energą Czarnymi Słupsk, które jego zespół wygrał. Pod względem evalu był nawet najlepszy w swoim zespole. Doświadczony Polak nadal spisuje się dobrze, toteż nie mogło być mowy o żadnym spadku. Awans - póki co - również poza jego zasięgiem.
Tutaj również nie doszło do zmiany. Koszykarz Asseco zaliczył bowiem kolejny udany występ. Matczak przyczynił się bowiem do wielkiego zwycięstwa nad wicemistrzem Polski - zielonogórskim Stelmetem. Co prawda niekiedy poprawy wymaga skuteczność, ale generalnie w tym sezonie gra na wysokim poziomie.
Zawodnik PGE Turowa nadal utrzymuje się na prowadzeniu w zestawieniu. Nie może być jednak inaczej, jeśli jego drużyna wygrywa, a on sam ma spory wkład w zwycięstwa. Kulig nadal jest w świetnej dyspozycji, co widać nie tylko na parkietach TBL, ale również w Eurolidze.