W tym artykule dowiesz się o:
Maciej Lampe (FC Barcelona) - nie zagrał z powodu kontuzji
Polak z powodu kontuzji nie zagrał w minionej kolejce. Już przed tygodniem informowaliśmy, że koszykarz doznał urazu. Lampe uskarżał się na ból mięśnia brzuchatego łydki w lewej nodze. Wciąż nie wiadomo, kiedy nasz reprezentant pojawi się na parkiecie. Jego FC Barcelona wygrała z Joventutem Badalona aż 99:61.
Adam Waczyński (Río Natura Monbús Obradoiro) - 11 punktów, zbiórka, 3 asysty, strata
Więcej niż w poprzednich spotkaniach spędził na parkiecie Waczyński. Polak wyszedł w pierwszym składzie, grał łącznie przez 25 minut i był najlepszym strzelcem swojego zespołu. To akurat dobra wiadomość. Gorsza jest taka, że brakowało mu nieco skuteczności. Zwłaszcza na dystansie, skąd trafił tylko 1 z 6 rzutów (ogółem 4/11 z gry i 2/2 z wolnych). Jego drużyna doznała drugiej porażki z rzędu. Tym razem uległa Iberostar Teneryfa aż 53:77.
Thomas Kelati (UCAM CB Murcia) - 2 punkty, zbiórka, asysta
Blisko osiemnaście minut spędził na parkiecie Kelati. Naturalizowany Polak także tym razem nie zachwycił. Trafił jeden z trzech rzutów z gry (1/1 za 2, 0/2 za 3) i zanotował zbiórkę oraz asystę. UCAM Murcia na własnym parkiecie uległ ekipie z Saragossy 71:75.
Mateusz Ponitka (Telenet Ostenda) - nie zagrał z powodu choroby
Polak nie miał okazji tym razem się wykazać z powodu choroby. To z pewnością miało pewne przełożenie na drużynę Telenetu, która osłabiona nie dała rady pokonać na wyjeździe Okapi Aalstar (przegrała 85:91).
Michał Ignerski (Le Mans Sarthe Basket) - 19 punktów, 4 zbiórki, blok
Polak rozpoczął mecz na ławce rezerwowych, ale to nie przeszkodziło mu zostać najlepszym strzelcem swojego zespołu. Doświadczony koszykarz spędził na parkiecie 22 minuty i w tym czasie zapisał na swoje konto aż 19 punktów. Najwięcej w ekipie. Ignerski trafił 3 z 6 rzutów za 2, 3 z 5 za 3 oraz wszystkie cztery rzuty wolne. To dało mu naprawdę solidny dorobek. Mało tego, nasz reprezentant był jednym z zawodników, którzy poprowadzili Le Mans do wyjazdowego zwycięstwa nad JL Bourg Basket (96:83).
Dardan Berisha (Sigal Prishtina) - 23 punkty, 2 asysty, przechwyt, 6 strat
Naprawdę dobry występ w lidze zaliczył Dardan Berisha. Nasz zawodnik był zdecydowanie najlepszym strzelcem swojego zespołu. W niespełna 31 minut jakie spędził na parkiecie zdobył 23 punkty, trafiając 8 z 13 rzutów z gry i dokładnie tyle samo z linii rzutów wolnych. Jedynym jego problemem były straty, których zanotował aż sześć. Nie miało to jednak przełożenia na końcowy rezultat, bo jego zespół pokonał Trepca 77:56.
Adam Łapeta (Dżukija Olita) - 9 punktów, 4 zbiórki
Bezbłędny w ataku był w minionej kolejce w Łapeta. Polak trafił wszystkie trzy rzuty z gry i tyle samo z linii rzutów wolnych. Do tego dołożył cztery zbiórki, z czego trzy w obronie. Ogólnie wskaźnik ewaluacji wyniósł 13, co jest dobrym wynikiem i potwierdza, że nasz zawodnik spisał się solidnie. Jego zespół pokonał na wyjeździe Juventus Utenos, prowadzony przez Dainiusa Adomaitisa.
David Brembly (Medi Bayreuth) - 3 punkty, zbiórka, asysta
Aż 29 minut spędził na parkiecie w ostatnim meczu ligowym Brembly. Polak wyszedł w pierwszym składzie i zagrał poprawnie. Zdobył 9 punktów, ale gdyby nie jego słaba postawa w rzutach wolnych, to z pewnością przekroczyłby granicę 10 "oczek" (trafił tylko 1 z 4 rzutów). Medi Bayreuth było blisko zwycięstwa, ale ostatecznie uległo Fraport Skyliners Frankfurt 89:90.
Wojciech Barycz (Arkadia Traiskirchen Lions) - 4 punkty, zbiórka, blok
Kolejny mecz w lidze austriackiej rozegrał Barycz. Polak nie był jednak ważnym punktem swojego zespołu. Zdobył tylko 4 punkty (2/5 z gry). Nie można powiedzieć, że zagrał źle, bo w zespole byli mniej skuteczni zawodnicy, ale też niczym nie zachwycił. Jego Arkadia przegrała na wyjeździe z Raiffeisen Fuerstenfeld Panthers 72:79.
Przemysław Karnowski (Gonzaga Bulldogs) - 4 punkty, 7 zbiórek, 2 asysty, 2 bloki, 2 straty oraz 11 punktów, 5 zbiórek, 2 przechwyty, 2 straty Jan Grzeliński (Canisius College) [b]- bez punktów, asysta, strata oraz bez punktów, zbiórka 2 asysty, 3 straty
[/b]Nasz Polak w Gonzadze ma za sobą kolejne dwa mecze. Karnowski wypadł w nich przeciętnie. W pierwszym spotkaniu był skuteczniejszy, ale za to w drugim częściej zbierał. Co istotne, nasz zawodnik grał sporo, ale stać go na zdecydowanie lepszą postawę. Zwłaszcza na linii rzutów wolnych. Gonzaga odniosła dwa zwycięstwa.
To nie był udany tydzień dla Grzelińskiego. Polak w barwach Canisius rozegrał dwa spotkania, łącznie spędził na parkiecie 26 minut, ale nie zdobył żadnego punktu. W tym czasie oddał jeden rzut. Poza tym niczym się nie wyróżnił. Jego drużyna wygrała jeden z dwóch meczów.