W tym artykule dowiesz się o:
Anthony Miles (Polpharma Starogard Gdański) [2] - 34 min, 27 pkt, 6 zb, 4 as
Mało kto spodziewał się wygranej outsidera rozgrywek na parkiecie AZS Koszalin. Polpharma sprawiła jednak dużą niespodziankę i wygrała z faworytem 90:82. W ostatniej kwarcie gospodarze starali się odrabiać straty, lecz nie pozwolił im na to Miles. Amerykanin w tej części wywalczył 11 z 16 punktów Farmaceutów, a w całym meczu zgromadził ich 27 przy bardzo dobrej skuteczności 10/15 z gry. Do swojego dorobku dopisał sześć zbiórek i cztery asysty.
Denis Ikowlew (WKS Śląsk Wrocław) [2] - 30 min, 20 pkt (7/7 z gry), 3 zb, 2 blk
Śląsk pokazał wielki charakter i mimo 14-punktowego deficytu potrafił pokonać PGE Turowa Zgorzelec. Punkty na wagę zwycięstwa zdobył Jakub Dłoniak, lecz graczem meczu należy nazwać Denisa Ikowlewa. Ukrainiec z amerykańskim paszportem zdobył 20 punktów, ani razu nie myląc się z gry - 7/7, w tym 4/4 za trzy! Ikowlew imponował pewnością rzutu i przypominał zawodnika z początku sezonu, kiedy to podobnymi występami czarował publiczność.
Karol Gruszecki (Energa Czarni Słupsk) [3] - 32 min, 32 pkt (14/21 z gry), 8 zb, 5 as
Coraz częściej mówi się o tym, że Gruszecki powinien dostać swoją szansę w kadrze Polski. Snajper Energi Czarnych Słupsk notuje świetny sezon, co po raz kolejny potwierdził w sobotni wieczór. Przeciwko Anwilowi Włocławek zdobył aż 32 punkty, imponując bardzo wysoką skutecznością - 14/21. Gruszecki stał się tym samym najlepszym strzelcem Czarnych Panter w obecnym sezonie, a do swojego dorobku dopisał również osiem zbiórek i pięć asyst.
Aleksander Perka (Polski Cukier Toruń) [1] - 22 min, 22 pkt (9/14 z gry), 5 zb
W obecnym sezonie nie zdobył więcej niż osiem punktów, a ostatnio był głównie zmiennikiem, choć sezon rozpoczynał w pierwszej piątce. W niedzielę Perka zagrał najlepsze zawody i poprowadził Twarde Pierniki do niezwykle cennej wygranej, która przedłuża ich szanse na awans do play off. Podkoszowy zgromadził 22 punkty, trafiając między innymi cztery trójki. Na swoje konto zapisał także pięć zbiórek.
David Weaver (MKS Dąbrowa Górnicza) [1] - 27 min, 28 pkt (9/14 z gry), 13 zb
Amerykanin stracił niedawno miejsce w pierwszej piątce beniaminka z Dąbrowy Górniczej, lecz nie zraził się tym faktem i rozegrał w sobotę bardzo dobre zawody. Weaver zapisał na swoim koncie aż 28 punktów, do których dołożył także 13 zbiórek, z czego pięć na atakowanej tablicy. Wszystko to w zaledwie 27 minut spędzonych na parkiecie. Dobra postawa podkoszowego z USA przyczyniła się do wygranej MKS nad Wikaną Startem Lublin.
Trener: Emil Rajković (WKS Śląsk Wrocław)
Macedończyk okazał się lepszy w starciu trenerów o nazwisku Rajković. Emil pokonał Miodraga nie tylko na parkiecie, ale również poza nim. Trener Śląska był szóstym graczem wrocławian - ekspresyjnie reagował na wydarzenia na boisku i co chwilę prowokował fanów w Orbicie to jeszcze mocniejszego dopingu. Cisnął marynarkę o ziemię, otrzymał faul techniczny, ale nie stracił zimnej głowy - w samej końcówce miał pomysł na PGE Turów Zgorzelec, który jego podopieczni idealnie wykorzystali.