W tym artykule dowiesz się o:
Danny Gibson (Polski Cukier Toruń) - śr. 35 min, 18,7 pkt, 6,3 as, 2,9 zb To trzeci sezon amerykańskiego rozgrywającego w naszej ekstraklasie i już można powiedzieć, że najlepszy. Rozpoczynał w Śląsku Wrocław, rok temu reprezentował barwy Rosy Radom, lecz dopiero w Polskim Cukrze Toruń rozwinął swoje skrzydła na dobre. Jest prawdziwym liderem i przywódcą Twardych Pierników, które są rewelacją pierwszej części sezonu i zasłużenie zajmują miejsce w najlepszej czwórce rozgrywek. Gibson nie dość, że jest obok Blassingame'a najlepiej podającym graczem w TBL, to zdecydowanie poprawił swoje wskaźniki w ofensywie. Ze średnią prawie 19 punktów na mecz jest w czołówce najlepszych strzelców. Jak ważnym jest graczem dla Polskiego Cukru niech świadczy liczba spędzanych minut na parkiecie - w każdym meczu prawie 35 minut!
David Jelinek (Anwil Włocławek) - śr. 31 min, 20,7 pkt, 5,4 zb, 2,3 as Przychodził do TBL z opinią gracza kompletnego. Uczestnik dwóch mistrzostw Europy, gracz silnych zespołów z Hiszpanii i Turcji. I nie zawiódł. Ba, od pierwszej kolejki imponował skutecznością, łatwością rzutu i doświadczeniem. Po czterech pierwszych meczach rzucał średnio ponad 29 punktów na mecz! To głównie dzięki niemu Anwil Włocławek notuje świetny sezon i liczy się w grze o najwyższe cele. Jelinek jest najlepszym snajperem w naszej ekstraklasie, znajduje się również w czołówce najlepiej rzucających za trzy punkty. Tylko dwa razy zanotował mniej niż 10 punktów w meczu.
Michał Sokołowski (Rosa Radom) - 28 min, 13,2 pkt, 4,2 zb, 1,8 as Obok Mateusza Ponitki najlepszy polski gracz półmetka rozgrywek. Sokołowski niesamowicie rozwinął się koszykarsko w Rosie Radom, w której rozgrywa najlepszy sezon w karierze. 23-latek pokazał się z dobrej strony w europejskich pucharach, ale przede wszystkim w Tauron Basket Lidze. Był bohaterem niedawno hitu, kiedy Rosa pokonała Stelmet, a kilka dni później zdobył 28 punktów ustanawiając rekord sezonu w liczbie zdobytych punktów. Forma Sokołowskiego cieszy nie tylko trenera Kamińskiego, ale również coacha Taylora w kontekście gry w reprezentacji Polski.
Vlad Moldoveanu (Stelmet BC Zielona Góra) - śr. 23 min, 8,8 pkt, 4,7 zb, 1,6 as W naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć przedstawiciela mistrza Polski i najlepszej drużyny półmetka rozgrywek. Choć kapitalny początek miał Mateusz Ponitka, to my postanowiliśmy wyróżnić Vlada Moldoveanu - bodaj najrówniej grającego zawodnika z Winnego Grodu. Obok Łukasza Koszarka najważniejszy element w układance trenera Filipovskiego. Choć statystykami być nie może nie zachwyca, lecz zdecydowanie najlepszy wskaźnik +/- w całej lidze, świadczący wprost o efektywności danego gracza. Moldoveanu w ostatniej kolejce TBL rozegrał najlepsze zawody w sezonie, notując 17 punktów (6/6 z gry, w tym 3/3 za trzy) przeciwko MKS Dąbrowa Górnicza.
Cheikh Mbodj (Energa Czarni Słupsk) - śr. 27 min, 14,8 pkt, 7,5 zb, 1,9 blk Najlepszym naszym zdaniem środkowy pierwszej części sezonu. Potężny Senegalczyk z impetem rozpoczął swoja przygodę z TBL, notując w dwóch pierwszych kolejkach imponujące double-double. Wykorzystuje swoje warunki fizyczne, aby dominować w strefie podkoszowej, co jest dużym atutem Czarnych Panter, które znajdują się w czołówce rozgrywek. Mbodj miał problemy z kontuzją, w związku z czym jego gra nieco falowała w ostatnich tygodniach. Tym niemniej na pewno będzie ważnym ogniwem słupskiego zespołu w decydujących meczach sezonu zasadniczego oraz play off.