W tym artykule dowiesz się o:
Adam Waczyński (Río Natura Monbús Obradoiro) - 9 punktów, 2 zbiórki, asysta, 3 faule, 2 straty, eval 4
To wciąż nie jest Waczyński w najlepszym wydaniu. 26-letni koszykarz po raz kolejny miał problemy ze skutecznością. Tym razem trafił tylko 3 z 8 rzutów z gry. Do tego popełnił kilka innych błędów, które mają znaczący wpływ na całokształt jego występu. Reprezentant Polski najwyraźniej wciąż nie doszedł do siebie po urazie.
Thomas Kelati (UCAM CB Murcia) - bez punktów, asysta, 4 faule, strata, eval -5
To jeden z najsłabszych meczów tego zawodnika w tym sezonie. Jeszcze niedawno wydawało się, że jego forma rośnie. Znalazł się w podstawowym składzie, zagrał naprawdę dobre zawody, ale potem spisał się już gorzej. A teraz wypadł wprost fatalnie, oddając w ciągu 11 minut niecelny rzut i notując aż cztery przewinienia.
Damian Kulig (Trabzonspor Basketbol) - 16 punktów, 4 zbiórki, asysta, 4 faule, 2 bloki, 2 straty, eval 11
Kolejny udany występ Polaka w lidze tureckiej. 28-letni podkoszowy spędził na parkiecie aż 35 minut i był ważnym ogniwem zespołu. Nasz reprezentant trafiał na dobrej skuteczności, zwłaszcza za dwa. Z dystansu poszło mu gorzej, a na dodatek popełnił cztery przewinienia, ale to nie przekreśla jego dobrych stron. A trzeba dodać, że był drugim strzelcem drużyny, dobrze zbierał czy blokował.
Mimo skromnego dorobku przyzwoicie spisał się w ostatnim meczu ligowym nasz reprezentant. 29-letni koszykarz zagrał niespełna kwadrans, a w tym czasie trafił 2 z 3 rzutów z gry, oba osobiste oraz dobrze walczył w strefie podkoszowej. Jeśli spojrzeć na eval, to miał czwarty w zespole, ale poprzedzający go zawodnicy grali wyraźnie dłużej. Co istotne, jego AS Monaco wygrało z Rouen.
A.J. Slaughter (Banvit BC) - 11 punktów, 4 zbiórki, 10 asyst, 4 faule, przechwyt, 2 straty, eval 16
To jeden z najlepszych meczów naturalizowanego zawodnika nie tylko w tym sezonie, ale w ogóle w karierze. Nie chodzi o jego zdobycz punktową, bo tę miał już znacznie większą, lecz o asysty. Jeszcze nigdy nie rozdał ich tak wielu. A one niewątpliwie przełożyły się na pewne zwycięstwo Banvitu. Śmiało można powiedzieć, że Slaughter był jednym z najlepszych ogniw swojego zespołu.
Adam Łapeta (Lietuvos Rytas Wilno) - 8 punktów, 5 zbiórek, asysta, strata, eval 9
To nie był tak świetny mecz w jego wykonaniu jak przed tygodniem, ale nie był to także najsłabszy występ doświadczonego środkowego. Były gracz m.in. Asseco Gdynia miał pewne problemy ze skutecznością, ale tradycyjnie już dobrze zbierał i w dodatku wymuszał przewinienia. Zresztą tylko trzech zawodników Lietuvosu zdobyło więcej punktów od niego.
David Logan (Banco di Sardegna Sassari) - 20 punktów, 3 zbiórki, 7 asyst, 4 przechwyty, 3 straty, eval 28
Naturalizowany koszykarz ma za sobą naprawdę znakomity występ. Były reprezentant Polski robił na parkiecie dosłownie wszystko - trafiał na niezłej skuteczności, zbierał, znakomicie dogrywał kolegom z drużyny, wymuszał przewinienia, wreszcie zabierał piłki rywalom. Jasne, po drodze zdarzyło mu się kilka błędów, ale nie były aż tak poważne. Poza tym przy takiej intensywności są one nieuniknione. Co najważniejsze, poprowadził swój zespół do wygranej, mając najlepszy wskaźnik ewaluacji w ekipie.
Aleksander Czyż (Giorgio Tesi Group Pistoia) - 15 punktów, 4 zbiórki, asysta, faul, 2 przechwyty, eval 18
Zaczął mecz na ławce rezerwowych, ale szybko dał znać, że jest w dobrej dyspozycji. Wprawdzie jego skuteczność rzutów za dwa mogłaby być lepsza, lecz w gruncie rzeczy Polak spisał się naprawdę świetnie. 26-letni zawodnik był czołową postacią swojej drużyny. Trafiał, wymuszał przewinienia, zbierał czy nawet przechwytywał piłki. Miał - razem z Alexem Kirkiem - najlepszy wskaźnik ewaluacji w drużynie.
Michał Ignerski (Acqua Vitasnella Cantu) - 5 punktów, 5 zbiórek, asysta, 4 faule, 3 przechwyty, 2 straty, eval 4
Wrócił do zdrowia i ponownie pojawił się na parkiecie. Doświadczony zawodnik zaczął spotkanie na ławce rezerwowych, ale na brak minut nie mógł narzekać. Były reprezentant Polski spędził na boisku 22 minuty i w tym czasie był bardzo aktywny. Niestety, sporo do życzenia pozostawiała jego skuteczność - trafił tylko 2 z 6 rzutów z gry, a do tego popełnił sporo przewinień. Generalnie był to przeciętny mecz w wykonaniu Ignerskiego, którego z pewnością stać na więcej.