W tym artykule dowiesz się o:
Kamil Łączyński (Anwil Włocławek) - 27 min, 14 pkt, 5 as
Kapitalne są ostatnie tygodnie w wykonaniu rozgrywającego Anwilu Włocławek. Łączyński błysnął podczas finałowego turnieju Pucharu Polski w Warszawie, a w niedzielę był bohaterem Rottweilerów podczas meczu przeciwko Energa Czarni Słupsk. Czarował nie tylko efektownymi podaniami pod nogami do Sobina, ale również potrafił wykończyć akcję pod koszem niczym rasowy podkoszowy. W decydujących momentach trafił także trójkę i nie mylił się na linii rzutów wolnych. 14 punktów i pięć asyst to dorobek najlepszego gracza meczu.
Remon Nelson (AZS Koszalin) - 32 min, 27 pkt, 3 zb, 2 as
Po trzech tygodniach powrócił do pierwszego składu AZS Koszalin i od razu rozegrał wielki mecz. Zesłany do rezerw Nelson znów stał się liderem ekipy z Pomorza Zachodniego, która po dwóch dogrywkach pokonała Asseco Gdynia 103:100. Amerykanin mimo że nie rozpoczął niedzielnego spotkania w pierwszej piątce, to i tak zdążył ustanowić swój rekord sezonu - 27 punktów. Nelson aż 23 punkty zdobył w czwartej kwarcie i dogrywkach, z czego 12 oczek w samej drugiej dogrywce!
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Zimnoch chce "solówki" z Arturem Szpilką
Piotr Pamuła (MKS Dąbrowa Górnicza) - 34 min, 20 pkt (5/10 za trzy), 4 as, 2 zb
Stelmet po 50. ligowych zwycięstwach z rzędu znalazł pogromcę. Okazali się nim koszykarze z Dąbrowy Górniczej, którzy w pełni zasłużenie pokonali mistrzów Polski 75:65. Kluczowe dla losów spotkania rzuty oddawał Pamuła, który zapisał na swoim koncie 20 punktów. 15 oczek snajper MKS wywalczył rzutami za trzy punkty. Pamuła do swojego dorobku dopisał także cztery asysty.
Robert Witka (Rosa Radom) - 28 min, 20 pkt (4/6 za trzy), 4 zb
Doświadczony skrzydłowy uratował zwycięstwo wicemistrzom Polski. Witka w żadnym meczu tego sezonu nie zdobył więcej niż osiem punktów - w niedzielę zapisał ich na swoim koncie aż 20. Co najważniejsze, w czwartej kwarcie trafił ważne rzuty - wtedy kiedy Polpharma odrabiała straty. Weteran miał 4/6 za trzy, a także cztery zbiórki.
Jason Boone (TBV Start Lublin) - 33 min, 16 pkt (7/9 z gry), 7 zb, 3 as
Bardzo udany debiut amerykańskiego środkowego Startu. W niezwykle ważnym meczu dla układu dolnej części tabeli, lublinianie pokonali Polfarmex Kutno, przy wydatnym udziale doświadczonego podkoszowego. Boone w 33 minuty zdobył 16 punktów (7/9 z gry), miał siedem zbiórek i trzy asysty.