O nich mówią wszyscy. Świetnie rozpoczęli play-off

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Za nami pierwsze spotkania w ćwierćfinałach PLK, które dostarczyły ogromnych emocji. Wyłonili się także pierwsi bohaterowie, którzy poprowadzili swoje drużyny do zwycięstw. Który z nich zrobił największe wrażenie?

1
/ 5

Chavaughn Lewis (Energa Czarni Słupsk) - 21 punktów, pięć asyst

- Zagrał kapitalne zawody - tak o Chavaughnie Lewisie mówi James Washington. Rozgrywający Energi Czarnych poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa na trudnym terenie we Włocławku. Świetnie odnalazł się w gorącej Hali Mistrzów. Podejmował trafne decyzje, nie bał się brać odpowiedzialności na swoje barki w trudnych momentach. Wymusił aż dziesięć przewinień rywali. - Dobrze kontrolował naszą grę - chwali swojego zawodnika Roberts Stelmahers, trener ECS.

2
/ 5

Marc Carter (BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski) - 23 punkty, pięć zbiórek

Genialny występ świeżo upieczonego taty, który przed fazą play-off udał się na kilka dni do Stanów Zjednoczonych. Chciał być przy narodzinach córki. Wrócił podwójnie zmotywowany. Zdobył 23 punkty, trafiając wszystkie pięć rzutów z dystansu! - Uwielbiam grę w play-off, to mój czas - cieszy się Carter.

3
/ 5

Kyle Weaver (Polski Cukier Toruń) - 26 punktów, 9 zbiórek

Boiskowy artysta znów dał o sobie znać. Rozegrał kapitalne zawody z Rosą Radom. Nie tylko zdobywał punkty, ale także był aktywny na deskach (dziewięć zbiórek). - W play-off jest inne granie. Uwielbiam to napięcie - mówi Weaver. Poprowadził drużynę do wygranej, mimo że w pewnym momencie rywale mieli już 17 punktów przewagi.

4
/ 5

Vladimir Dragicević (Stelmet BC Zielona Góra)

Przed meczem otrzymał statuetkę za znalezienie się w piątce najlepszych koszykarzy rundy zasadniczej. To wyróżnienie dodało mu skrzydeł. W meczu z Polpharmą był praktycznie nieomylny - trafił 9 z 10 rzutów z gry, dokładając do tego siedem zbiórek i sześć asyst. To złożyło się na eval na poziomie "32" - najwyższy współczynnik w zespole.

5
/ 5

David Kravish (Energa Czarni Słupsk) - 17 punktów, 15 zbiórek

Świetny występ amerykańskiego podkoszowego. Skompletował double-double, będąc wsparciem dla drużyny po obu stronach parkietu. Zaimponował swoją postawą. - Trener nas dobrze przygotował, my robiliśmy swoje - skromnie przyznał po zakończeniu spotkania. Kravish przyzwyczaił do tego, że nie wiele mówi, a wiele robi na boisku.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)