W tym artykule dowiesz się o:
Przemysław Żołnierewicz
Jest numerem 1-2 na liście Asseco Gdynia. Przedstawiciele klubu na czele ze sztabem szkoleniowym widzą go w dużej roli w kolejnym sezonie. Proponują mu kontrakt na lepszych warunkach, ale na razie Żołnierewicz nie podjął ostatecznej decyzji. Podobno ma czas do 20 maja. Nie jest wielką tajemnicą, że inne kluby z PLK mają go na radarze - część z nich złożyła albo złoży (te, które jeszcze grają) mu propozycje. Finansowo pewnie lepsze od tej z Gdyni. Tylko czy finanse w jego przypadku będą teraz najważniejsze?
Krzysztof Szubarga
Pozostajemy w klimacie nadmorskim. Krzysztof Szubarga, król strzelców PLK, jest w kręgu zainteresowań wielu drużyn. Podobnie jak w przypadku Żołnierewicza - Asseco Gdynia złożyło mu propozycję. Mówi się o trzyletniej umowie. Do gry podobno mocno wszedł krakowski R8 Basket, który szuka zawodników do gry na poziomie I ligi. Koszykarz decyzję ma podjąć do 20 maja. Sportowo w I lidze Szubarga wiele by nie zyskał, ale finansowo już tak. Niewykluczone, że zawodnik wyjedzie ponownie za granicę.
Dariusz Szczubiał
59-letni szkoleniowiec po dziewięciu latach ma wrócić do Koszalina i poprowadzić miejscowy AZS. Szczubiał w zeszłym sezonie bez większych sukcesów prowadził Polpharmę Starogard Gdański. Osiem porażek w dziewięciu meczach to było zbyt wiele dla władz klubu, które zdecydowały się zatrudnić Mindaugasa Budzinauskasa. Jego asystentem w zespole akademików ma być Wojciech Zeidler, który pracował w AZS-ie w sezonie 2014/2015. Pomagał wtedy Igorowi Miliciciowi. Gdy go zwolniono, poprowadził drużynę w kilku meczach.
Krzysztof Jakóbczyk
Miał bardzo przyzwoity sezon w Siarce Tarnobrzeg. Był pewnym punktem drużyny prowadzonej przez Zbigniewa Pyszniaka. 30-letni koszykarz przeciętnie notował 10,6 punktu na mecz (był drugim strzelcem zespołu). Kilka klubów złożyło mu propozycje, ale wszystko wskazuje na to, że Jakóbczyk zostanie na Podkarpaciu.
Jakub Garbacz
23-letni koszykarz dwa ostatnie sezony spędził w zespole Kinga Szczecin. Minione rozgrywki miał całkiem udane - trener Łukomski był zadowolony z jego gry. Dawał mu sporo szans. Garbacz zrobił postęp w swojej grze. Nie bał się odważnie penetrować, ale i rzucać z dystansu. Teraz wszystko wskazuje na to, że zmieni pracodawcę. W grę wchodzą przenosiny nad polskie morze.
Waldemar Łuczak
Wróci do pracy w klubie PLK? Niewykluczone. Jego obecność na ostatnim meczu BM Slam Stali z MKS-em nie była podobno przypadkowa. Mówi się, że ma od następnego sezonu pomóc ekipie z Dąbrowy Górniczej. Doświadczenie ma olbrzymie - pracował z sukcesami w Śląsku Wrocław i PGE Turowie Zgorzelec.