W tym artykule dowiesz się o:
Hiszpanie wielkim faworytem, Polacy nie boją się nikogo
W EuroBaskecie udział wezmą 24 reprezentacje. Niemal tradycyjnie najwięcej szans na złoto daje się Hiszpanom. Ci zresztą będą bronić tytułu - przed dwoma laty w finale okazali się oni lepsi od Litwinów.
Europejskie reprezentacje o miano tej najlepszej rywalizować będą po raz czterdziesty w historii. Na tym jubileuszowym turnieju swoje zwojować będzie chciała reprezentacja Polski. Wszyscy marzą o medalu, ale realnie patrząc już miejsce w ćwierćfinale będzie dużym sukcesem podopiecznych Mike'a Taylora.
Nikt nie narzekałby, gdyby Polacy wcielili się w rolę czarnego konia turnieju. Żeby tak się stało, od samego początku muszą wspiąć się na wyżyny, bowiem w fazie grupowej czekają na nich duże wyzwania.
Wyjść z grupy celem minimum
Podstawowym celem dla Biało-Czerwonych jest awans z grupy. Łatwo nie będzie, ale na takim turnieju inaczej być nie może. Awans z grupy to plan minimum i nikt nie bierze pod uwagę innego scenariusza.
Już na "dzień dobry" Polacy zagrają ze Słoweńcami. Potem przyjdzie czas na konfrontację z Islandczykami i gospodarzami Finami. Potem czekają Francuzi i Grecy.
Pierwsze trzy mecze dadzą wiele odpowiedzi. Wszyscy bowiem wskazują, że to właśnie one rozstrzygną losy naszej kadry w temacie awansu do dalszej fazy. Sygnały z kadry są jasne - my nie boimy się nikogo. I dobrze.
W naszym zespole coraz więcej zawodników topowych zespołów w Europie. Z coraz większym doświadczeniem, potencjałem, wiarą w siebie i pewnością siebie.
Duży optymizm, kapitalna chemia
Wiara w siebie to jedno, doskonała atmosfera w drużynie to drugie. Niejednokrotnie właśnie "to drugie" staje się najważniejszym w sportach drużynowych. Trener Mike Taylor wie o tym doskonale, a koszykarze powtarzają niemal na każdym kroku, że wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Ale mówić nie muszą, bowiem atmosferę widać gołym okiem. Tak poza boiskiem, jak i na nim. Podczas meczów zawodnicy wspierają się na parkiecie, a "ławka żyje". Wygląda to wszystko bardzo fajnie z boku, zatem podstawy do osiągnięcia sukcesu są bardzo solidne.
Potencjał, atmosfera i wielka wiara - te trzy cechy mogą zapewnić nam to, o czym wszyscy ciągle marzą, czyli poprawienie 7 lokaty sprzed 20 lat.
Niekończąca się lista nieobecnych
EuroBasket ma to do siebie, że często brakuje kilku bardzo głośnych nazwisk. Brakuje z różnych powodów: jedni odpoczywają, inni doznają kontuzji, a jeszcze inni dostają zakazy z klubów NBA.
Tym razem lista jest niemal niekończąca się. Zabraknie m.in. Milosa Teodosica, Nikoli Jokicia czy Miroslava Raduljicy w kadrze Serbii. Grecy, grupowi rywale Polaków, radzić będą musieli sobie bez Giannisa Antetokounmpo. Fatalna kontuzja więzadeł w kolanie z gry wyeliminowała jednego z liderów Hiszpanii Sergio Llulla. Tego samego teamu nie wspomoże również Nikola Mirotić.
Turcy zagrają bez Ersana Ilyasovy, Francuzi z kolei bez Nicolasa Batuma. Włochom na własne życzenie nie pomoże Danilo Gallinari, który płaci za swoją głupotę. Koszykarz doznał bowiem kontuzji dłoni podczas bójki, którą wywołał w trakcie sparingu.
Turniej z protestem w tle
Czego on dotyczy? Rzeczy dość istotnej, a nawet bardzo. Chodzi bowiem o... piłki. Mówi się o tym już od kilku lat, ale dopiero teraz wszystko nabrało formy oficjalnego protestu, który ma doprowadzić do dialogu.
Co nie tak z piłkami? - Jak są mokre są bardzo śliskie, są takie plastikowe - mówi w rozmowie z Przeglądem Sportowym kapitan polskiej reprezentacji Adam Waczyński, który podpisał się pod protestem.
Najgorzej gra się nowymi piłkami, które nie są jeszcze "rozbite", a takimi właśnie będą grali uczestnicy EuroBasketu.
Obok Waczyńskiego dokument podpisali tacy zawodnicy, jak Boris Diaw, Luigi Datome, Adam Hanga czy Omri Casspi.
System, jakim rozgrywany będzie EuroBasket 2017
Do turnieju zakwalifikowały się 24 drużyny, które zostały podzielone na cztery grupy po sześć zespołów każda. Gospodarzami grup będą Finlandia, Rumunia, Izrael oraz Turcja.
Z każdej z grup do kolejnego etapu awans uzyskają po cztery najlepsze zespoły. Od tego etapu gra będzie toczona systemem przegrany odpada. Faza pucharowa turnieju rozgrywać będzie się w Turcji. Mistrza poznamy 17 września.
Grupy EuroBasketu 2017:
Grupa A: Polska, Grecja, Francja, Finlandia, Islandia, Słowenia
Grupa B: Ukraina, Izrael, Litwa, Gruzja, Włochy, Niemcy
Grupa C: Chorwacja, Czechy, Hiszpania, Czarnogóra, Rumunia, Węgry
Grupa D: Wielka Brytania, Rosja, Serbia, Łotwa, Turcja, Belgia
Po fazie grupowej zespoły łączą się w pary A1 - B4, B2 - A3, B1 - A4, A2 - B3, C1 - D4, D2 - C3, D1 - C4, C2 - D3.