W tym artykule dowiesz się o:
10. DeMar DeRozan (Toronto Raptors) 27 739 975 dolarów, 9. James Harden (Houston Rockets) 28 299 399
W pierwszej dziesiątce znaleźli się DeMar DeRozan oraz James Harden. Mocniejszą pozycję w NBA ma drugi z nich, który chce walczyć nawet o mistrzostwo ligi. Co ciekawe, w lipcu Harden podpisał nowy, gigantyczny kontrakt. Najnowsza umowa Amerykanina zacznie obowiązywać jednak w 2019 roku, a Harden ma zarobić do 2023 roku 228 milionów dolarów. Za dwa najbliższe sezony zarobi jeszcze według starej stawki - łącznie 59 milionów.
8 Mike Conley (Memphis Grizzlies) 28 530 608, 7. Russell Westbrook (Oklahoma City Thunder) 28 530 608
Identyczną gwarantowaną pensją mogą pochwalić się natomiast dwa kreatorzy gry: Mike Conley oraz Russell Westbrook. Na wyższym miejscu znajduje się gracz Oklahoma City Thunder, który może również liczyć na wielkie pieniądze z tytułów zobowiązań sponsorskich.
Sytuacja Westbrooka jest bardzo podobna do umowy Jamesa Hardena. Jeszcze w tym sezonie koszykarz zainkasuje mniejszą stawkę. Od nowych rozgrywek w życie wejdzie jednak inny kontrakt, który gwarantuje mu 41 mln dolarów rocznie. Przez całą umową natomiast zarobi ponad 200 mln dolarów.
6. Kyle Lowry (Toronto Raptors) 28 703 704, 5. Blake Griffin (Los Angeles Clippers) 29 512 900
Jeden reprezentuje miasto Aniołów, a drugi jedyny klub w Kanadzie. Blake Griffin, podobnie jak większość zawodników w ranking, podpisał latem nowy 5-letni kontrakt, który gwarantuje mu przez cały okres 173 mln dolarów. W najbliższej kampanii podkoszowy zgarnie 29,5 mln. Kyle Lowry z kolei na większe pieniądze musi jeszcze poczekać. Kontrakt rozgrywającego Toronto Raptors wygasa dopiero za 12 miesięcy. Teraz musi zadowolić się kwotą 28,7 mln.
4. Gordon Hayward (Boston Celtics) 29 727 900, 3. Paul Millsap (Denver Nuggets) 31 269 231
Transfer jak marzenie. Paul Millsap po czterech sezonach spędzonych w Atlancie Hawks, podpisał trzyletnią umowę z Denver Nuggets. Dzięki temu, został trzecim najlepiej zarabiającym graczem NBA w sezonie 2017/2018. W Kolorado ma oczywiście odgrywać pierwszoplanowe role.
Nową umową może pochwalić się również Gordon Hayward. Po przeprowadzce na wschód NBA, 27-latek inkasował będzie prawie 30 mln dolarów za sezon. Większe pensje dla zawodników możliwe są dzięki zwiększeniu Salary Cap.
Co ono oznacza? Jest to corocznie aktualizowany limit pieniędzy, które mogą wydać drużyny na kontrakty zawodników. Podstawowym celem tej zasady jest wyrównanie szans pomiędzy drużynami z małych i dużych rynków.
2. LeBron James (Cleveland Cavaliers) 33 285 7091. Stephen Curry (Golden State Warriors) 34 682 550
Na czele zestawienia znaleźli się dwaj najwybitniejsi. To oni są największym wzorem do naśladowania i to na nich skupia się największa uwaga mediów.
Minimalną większą gażą może pochwalić się Stephen Curry, który do lipca 2017 roku inkasował wręcz śmieszne pieniądze (44 mln przez 4 lata). Wszystko zmienił oczywiście nowy kontrakt, dzięki któremu zarobi w ciągu pięciu lat 201 mln dolarów. Jeżeli dodamy do tego indywidualne umowy sponsorskie, kwota Amerykanina wzrośnie do 350 mln.
Marcin Gortat w pierwszej "100"
Łodzianin jest drugim najlepiej zarabiającym sportowcem w Polsce. W skali NBA jednak zajmuje odległe 92. miejsce. Na mocy umowy podpisanej w 2014 roku z Washington Wizards, Marcin Gortat w najbliższym sezonie zarobi ponad 12,7 mln dolarów. Łącznie w całym kontrakcie, który wygasa 30 czerwca 2019 roku, zainkasuje 60 mln dolarów.
- W skali NBA zarabiam jak rezerwowy - tłumaczy były reprezentant Polski. Niedługo podkoszowy rozpocznie 11. sezon w najlepszej lidze świata. Celem 33-letniego zawodnika jak pozostanie w Stanach Zjednoczonych jeszcze przez cztery lata.
ZOBACZ WIDEO: Polka zachwyciła miliony internautów. Dziś jest bohaterką filmu "Out of Frame"