W tym artykule dowiesz się o:
Cudowne podania Hosleya
Quinton Hosley włączył tryb "play-off". Co prawda Amerykanin ma nadal problemy ze skutecznością, ale znakomicie wykonuje inne elementy na boisku. - Nawet gdy nie trafiam rzutów, mogę być pomocny drużynie. Potrafię robić inne rzeczy - mówił. Dwukrotnie miał najwyższy wskaźnik eval w zespole.
Koszykarz Anwilu Włocławek świetnie gra w obronie, utrudnia życie rywalom, a na dodatek notuje sporo asyst (odpowiednio 7 i 10). Amerykanin ma oczy dookoła głowy, idealnie podaje piłkę w tempo do lepiej ustawionych partnerów. Jego gra zachwyca. Hosley wskoczył na wyższy poziom, nieosiągalny dla większości zawodników w PLK. - Teraz już nikt nie pyta, dlaczego go zatrudniliśmy - napisał na Twitterze po drugim meczu z PGE Turowem Michał Fałkowski, rzecznik prasowy klubu z Włocławka.
Mistrz Polski w opałach
Stelmet Enea BC Zielona Góra jest jedynym zespołem z rozstawionych w fazie play-off, który przegrał spotkanie na własnym parkiecie. Anwil, BM Slam Stal i Polski Cukier prowadzą 2:0 i pewnie zmierzają do półfinału. Nie najlepszą dyspozycję mistrzów Polski wykorzystała Rosa Radom, która ma teraz przewagę własnego boiska. - Wiadomo, że nie jest lekko. Przegrane spotkania u siebie nie są mile widziane, a taki mecz nam się właśnie przydarzył. Nie spuszczamy głów, gramy dalej - podkreśla Filip Matczak.
Drugie spotkanie dostarczyło kibicom ogromnych emocji. Nie obyło się bez kontrowersji. Chodzi o ostatni rzut w czwartej kwarcie Igora Zajcewa. Sędziowie długo analizowali tę akcję. Ostatecznie arbitrzy, na czele z Piotrem Pastusiakiem uznali, że Ukrainiec zdążył oddać rzut w czasie i zarządzili dogrywkę. Z takim orzeczeniem sędziów nie zgadzali się przedstawiciele Stelmetu Enei BC, którzy złożyli oficjalny protest w tej sprawie.
ZOBACZ WIDEO Popis Messiego, kosmiczna asysta Suareza. Barcelona mistrzem Hiszpanii [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Zagraniczne kluby pytają o MVP kwietnia
Najlepszym graczem kwietnia w PLK został Cameron Ayers z PGE Turowa Zgorzelec. W trzecich ostatnich meczach rundy zasadniczej Amerykanin notował średnio 20,3 punktu, 3,6 asysty i 3,3 zbiórki na mecz, co składało się na eval na poziomie 21,7. W dwóch spotkaniach we Włocławku dorzucił odpowiednio 17 i 18 "oczek". Pokazał dużo koszykarskiej jakości. To świetny strzelec. W Zgorzelcu nie gra za wielkie pieniądze. Nie dziwi fakt, że już teraz pytają o niego zagraniczne kluby. Nieoficjalnie udało się nam dowiedzieć, że chodzi o zespoły z ligi francuskiej.
Rosa odrzuciła propozycję z Hiszpanii
Z kolei Patrikiem Audą w ostatnich dniach zainteresowali się przedstawiciele Iberostaru Teneryfa. Klub, w którym występuje Mateusz Ponitka, walczy o udział w fazie play-off. Hiszpanie złożyli zapytanie, ale Rosa nawet nie podjęła tematu. Od razu odrzucono tę propozycję. Auda w przeszłości występował w lidze ACB. Był zawodnikiem ICL Manresa. Czech walczy z Rosą w fazie play-off. Po dwóch meczach w Zielonej Górze jest remis 1:1. Teraz rywalizacja przenosi się do Radomia.
Trwa fantastyczna seria Stali, ale King stawia mocny opór
"Stalówka" kontynuuje swoją znakomitą serię z sezonu zasadniczego. Podopieczni Emila Rajkovicia wygrali 17 z 18 ostatnich meczów, choć dwa ostatnie spotkania z Kingiem nie należały do najłatwiejszych. Szczecinianie walczyli na całego, postawili twarde warunki rywalom.
Najlepszym tego dowodem była kontuzja Pawła Kikowskiego, który halę opuszczał z opatrunkiem na głowie. Na trzeci mecz najlepszy strzelec Kinga ma być gotowy. - Ostrowianie byli agresywni, nie wytrzymaliśmy tej fizyczności - mówi trener Budzinauskas.
W Ostrowie chcą kolejnych zwycięstw. Są wielkie plany. Właścicielom klubu marzy się mistrzostwo Polski. Jest na pewno ku temu potencjał.