Suzuki Puchar Polski. Dla kogo pierwsze trofeum? Kto faworytem, kto czarnym koniem?
W niedzielę 16 lutego poznamy pierwsze rozstrzygnięcie w sezonie 2019/2020, czyli triumfatora Suzuki Pucharu Polski. Na pewno trofeum nie obroni BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski, która nie znalazła się w składzie finałowego turnieju.
Legia Warszawa. Wygrać chociaż mecz i zatrzeć ślady kontrowersji
Legia Warszawa zagra w turnieju finałowym po raz trzeci z rzędu - w dwóch poprzednich edycjach nie zdołała wygrać chociażby jednego meczu. Najpierw zderzyli się ze ścianą, czyli Stelmetem Enea BC Zielona Góra. Potem sensacyjnie przegrali z Polpharmą Starogard Gdański.
Z udziałem Legii w Suzuki Pucharze Polski towarzyszyły ogromne kontrowersje. Ekipa ze stolicy jest obecnie przedostatnia w tabeli Energa Basket Ligi, a pomimo tego ponownie dostała "dziką kartę". Na dodatek w losowaniu została rozstawiona!
Owe losowanie sprzyjało podopiecznym Tane Spaseva - w ćwierćfinale zmierzą się z teoretycznie najsłabszym zespołem (obok właśnie Legii) w stawce, czyli HydroTruckiem Radom. Co ciekawe w miniony weekend obie drużyny zmierzyły się ze sobą w Radomiu i gospodarze wygrali minimalnie.
Czy Legia będzie w stanie w końcu wygrać? Ćwierćfinałowy rywal jest jak najbardziej w zasięgu, ale musi wszystko zgrać. Motywacji nie powinno zabraknąć przede wszystkim Michałowi Michalakowi, któremu w ligowym meczu zabrakło skuteczności, a za chwilę będzie ważną postacią reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO Michał Pol wspomina spotkania z Kobem Bryantem. "Szanował Polaków, uwielbiał AC Milan"-
Piter Kaniołka Zgłoś komentarzpatrzeć że któraś z tej czwórki odpadnie, a taki Radom, bo napewno nie Legia zbiorą manto w półfinale. Brak słów i radzę na przyszłość to przemyśleć, ojej co ja mówię przecież wy nie myślicie robiąc takie rzeczy, wstyd i żenada!!!
-
HalaLudowa Zgłoś komentarzkontuzjami, ale z taką obroną i takimi przestojami w grze możecie nie wejść do czwórki. Mówię Ci to z życzliwością, mimo Twojej prymitywnej nazwy i wielu durnych wpisów w przeszłości. Dzisiaj w PLK najlepszy jest, znakomicie prowadzony Zastal ale on akurat puchar może odpuścić. Na drugim miejscu jest Anwil, ale tylko dlatego, że tego nowego podkoszowego zabijakę. To zespól źle dobrany i bez głowy złożony. Na trzecim jest Start, z którym Pierniki wygrały szczęśliwie i tylko dlatego, że Lublin dostał wtedy zadyszki. Nie przesądzam, kto zagra w finale. Ale Pierniki musiałyby wznieść się na wyżyny, żeby się tam znaleźć, czego zresztą im życzę.
-
Tańczący z łopatą Zgłoś komentarzBo kompromitacja w Europie i 5 miejsce w PLK o tym właśnie świadczy.
-
Bog Honor Ojczyzna Zgłoś komentarzZdecydowanym faworytem są Pierniki.
-
Reixen ZG Zgłoś komentarzArka Gdynia w głosowaniu ma nawet -1%. A to ciekawy wynik. Niech mi redaktor powie z jakiego zakrzywienia matematycznego można uzyskać taki wynik?
-
dziadek60 Zgłoś komentarzA jakie nagrody przygotowała plk za zwycięstwo w turnieju? Może ktoś wie?