Trzeba przyznać, że podczas mistrzostw świata w Eugene Katarzyna Zdziebło prezentuje kapitalną formę. Przed imprezą mało kto na nią stawiał, a tymczasem wiemy już, że do Polski przywiezie aż dwa medale.
Wcześniej zajęła drugie miejsce w chodzie na 20 kilometrów, natomiast teraz sięgnęła po srebrny krążek na dystansie 35 km.
Organizatorzy kilka dni temu po raz pierwszy umieszczali jej nazwisko na medalu. Niestety, najwyraźniej nie są oni zbyt skrupulatni, bo przy drugim krążku popełnili błąd, który nie powinien się zdarzyć.
- Widzę, że jest tutaj literówka. Zamiast Zdziebło jest Zozieblo, ale to naprawdę nie szkodzi - powiedziała reprezentantka Polski w rozmowie z Szymonem Borczuchem z TVP Sport.
A jakie emocje towarzyszyły jej po dekoracji? - Ochłonęłam i odpoczęłam już trochę po starcie. Muszę przyznać, że był to dla mnie bardzo męczący start. Dwa dystanse na jednej imprezie to nie lada wyzwanie, ale czuję się już dużo lepiej - zapewniła.
Czytaj także:
> Anna Kiełbasińska ósma w finale MŚ
> Anna Wielgosz odpadła w półfinale MŚ
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Krychowiak zakpił z... samego siebie. Co za słowa!