Diamentowa Liga szansą na rehabilitację za MŚ. Oni mają o co walczyć

PAP/EPA / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Piotr Lisek
PAP/EPA / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Piotr Lisek

Takich zawodów w Polsce jeszcze nie było. Na Stadionie Śląskim w Chorzowie zaprezentuje się aż 50 medalistów mistrzostw świata. Dla części polskich sportowców będzie to okazja do rehabilitacji za występ w Eugene.

Prawdziwa plejada lekkoatletycznych gwiazd zawita do Chorzowa na zawody z cyklu Diamentowej Ligi. Na Stadionie Śląskim realne jest pobicie aż trzech rekordów świata - w skoku o tyczce (Armand Duplantis), biegu na 200 metrów kobiet (Shericka Jackson) i 400 m przez płotki mężczyzn (Alison dos Santos).

To także okazja dla reprezentantów Polski, którym nie powiodło się podczas ostatnich mistrzostw świata w Eugene. Dobry wynik w silnej stawce może zmazać plamę za występ w Eugene.

Liczy na to z pewnością Piotr Lisek, który na mistrzostwach nie zdołał zakwalifikować się do finału. O ile o zwycięstwo będzie piekielnie trudno z uwagi na występ znajdującego się w kosmicznej formie Duplantisa, o tyle 30-latek może pokusić się o najlepszy rezultat w tym sezonie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ojciec może być dumny. Synowie Ronaldo idą w jego ślady

Dopiero 15. w Eugene była Malwina Kopron. Brązowa medalistka w rzucie młotem może mówić o rozczarowaniu - tylko raz uzyskała powyżej 70 metrów (70,50). Pod nieobecność Anity Włodarczyk to na jej barkach spoczywa ciężar walki o sukcesy.

W innej konkurencji rzutowej - rzucie oszczepem - w Stanach wystąpić nie mógł Marcin Krukowski. W jego przypadku konflikt z PZLA dotyczy szczepień. Efektem było natomiast wyrzucenie ze szkolenia w ramach związku (więcej TUTAJ).

Zdecydowanie poniżej oczekiwań w Eugene zaprezentowali się 800-metrowcy. Żadnemu z nich nie udało się przejść nawet eliminacji. Zgodnie powtarzali, że w końcówce zabrakło im sił. Teraz Patryk Dobek i Mateusz Borkowski, przed własną publicznością, mogą się zrehabilitować.

Dobre wyniki, choć bez awansu do finału, uzyskała Pia Skrzyszowska (100 m ppł). Młoda zawodniczka jest w stanie poprawić po raz kolejny swój rekord życiowy, na co czekać będzie polska publiczność.

Jak zawsze emocji powinien dostarczyć występ "Aniołków Matusińskiego". W Eugene w biegu indywidualnym zabrakło Justyny Święty-Ersetic. W Chorzowie zmierzy się nie tylko z Anną Kiełbasińską i Natalią Kaczmarek, ale i takimi gwiazdami jak Femke Bol czy Stephanie McPherson.

Zawody Diamond League w Chorzowie rozpoczną się o godz. 13:30. Od 16:00 natomiast odbywać się będą zmagania w konkurencjach głównych. Transmisję z imprezy pokaże TVP Sport, a w godz. 16-18 tekstową relację live przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Czytaj także:
Bojowe nastroje gwiazd przed wielką imprezą w Polsce. "To przejdzie do historii"
Polscy mistrzowie wciąż traktowani gorzej niż inni. "Jesteśmy na marginesie”

Źródło artykułu: