[tag=48553]
Ewa Swoboda[/tag] przystąpiła do mistrzostw Europy w Monachium jako jedna z wielkich nadziei medalowych reprezentacji Polski. Sprinterka przed tą imprezą notowała piąte miejsce na europejskich listach, dzięki czemu nie musiała biegać w eliminacjach, a rywalizację zaczęła od półfinału.
Choć 2022 roku jest doskonałym w wykonaniu Polki, przy jej nazwisku należało postawić mały znak zapytania. Wszystko dlatego, że kilka dni temu Swoboda wycofała się z Memoriału Kamili Skolimowskiej w Chorzowie - za sprawą pozytywnego wyniku testu na koronawirusa.
Szybko przekonaliśmy się, że Swoboda wciąż jest w świetnej dyspozycji. Polka popisała się kapitalnym startem, a na dystansie dała się wyprzedzić tylko jednej rywalce - Mujindze Kambundji (11,05 s). Swoboda wpadła na metę z czasem 11,22 - w sumie piątym we wszystkich półfinałach.
W pierwszym półfinale oglądaliśmy drugą z Polek Magdalenę Stefanowicz. Czasem 11,43 s pożegnała się ze startem indywidualnym. Mogło być lepiej, bo w pierwszym podejściu do biegu ruszyła świetnie. Jedna z rywalek popełniła jednak falstart i bieg musiał zostać powtórzony.
Finał biegu na 100 metrów kobiet zakończy wtorkową sesję wieczorną. Początek o godzinie 22:25.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za widoki! Polka zaszalała w USA