Występ Somalijki Nasro Abukar Ali w biegu na dystansie 100 m podczas 31. Letniej Uniwersjady w Chengdu w Chinach (patrz wideo poniżej) odbił się szerokim echem w świecie lekkoatletycznym i nie tylko.
19-letnia biegaczka z Afryki uzyskała czas... 21.81 sek! Na metę przybiegła z ok. 10-sekundową stratą do triumfatorki serii eliminacyjnej - Brazylijki Gabrieli Silvy Mourao.
Jak pisze "The Guardian", w Somalii (w Afryce Wschodniej) występ ten uznano za kompromitację. Minister sportu Mohamed Barre Mohamud najpierw przeprosił swoich rodaków za "najwolniejszą sprinterkę w historii somalijskiej lekkoatletyki". Potem wszczął śledztwo, które miało na celu ustalić, według jakich kryteriów Ali została powołana na imprezę tej rangi.
Wyniki dochodzenia wprawiają w zdumienie. Okazało się bowiem, że reprezentantka nie ma nic wspólnego z wyczynowym sportem.
W związku ze skandalem przewodnicząca Federacji Lekkoatletycznej Somalii Khadija Aden Dahir straciła stanowisko. Działaczce zarzuca się to, że Ali wystąpiła w Letnich Światowych Igrzyskach Uniwersyteckich 2023 tylko dlatego, że... jest z nią spokrewniona.
Zobacz:
Waleczni Polacy! Mamy kolejne medale na Uniwersjadzie
Dramat Polaków! Wygrali, a i tak nie pojadą na MŚ. Powód?
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #4. Anna Kiełbasińska walczy nie tylko z rywalkami. "Od dwóch lat jestem na lekach"