To był bardzo udany sezon Natalii Kaczmarek. Polska lekkoatletka w 2023 roku wywalczyła srebrny medal mistrzostw świata (więcej szczegółów znajdziesz TUTAJ >>), a kilka tygodni wcześniej zdobyła dwa (również srebrne!) krążki podczas igrzysk europejskich w Krakowie. Nic więc dziwnego, że 25-letnia biegaczka będzie bardzo mocnym punktem naszej reprezentacji na igrzyska olimpijskie w Paryżu, w 2024 roku.
Przed Polką jeszcze jeden występ w kończącym się sezonie - finał Diamentowej Ligi, który odbędzie się 16-17 września w USA. - Tak, to będzie mój ostatni start w tym roku - zawodniczka przyznała w rozmowie z TVP Sport.
Co dalej? Kaczmarek przekazała bardzo istotną informację: - po finale Diamentowej Ligi kolejne starty czekają mnie dopiero w maju 2024 roku.
Polka odpuści więc zimowy sezon halowy. - Nie jest tajemnicą, że starty w hali nie służą mojemu zdrowiu. Śmieję się, że nie jestem dobrze zbudowana pod halę. W roku olimpijskim po prostu nie będę chciała ryzykować potencjalnych urazów - dodała.
Startów Kaczmarek nie będzie jednak brakować. W maju odbędą się mistrzostwa świata sztafet (które będą jednocześnie kwalifikacjami olimpijskimi), potem mistrzostwa Europy i w końcu IO w Paryżu.
- Czeka mnie dużo pracy i nie chcę się w związku z tym przemęczać startami w hali - zakończyła zawodniczka.
Czytaj także: Mocne słowa Natalii Kaczmarek po MŚ. "Nikt w nas nie wierzył" >>
ZOBACZ WIDEO: "Ludzie Królowej". Nie było nudy. Zobacz o czym mówiły nam polskie gwiazdy