Pierre-Ambroise Bosse ma na swoim koncie kilka wielkich sukcesów. Podczas mistrzostw świata w 2017 roku w biegu na 800 metrów zdobył złoty medal. Dwukrotnie był też brązowym medalistą mistrzostw Europy - w 2012 oraz 2018 roku.
W międzyczasie na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro zajął czwarte miejsce na tym dystansie. Już w Tokio nie udało mu się dostać do finału. Kolejnej okazji do powiększenia swojej zabraknie, ponieważ 31-latek ogłosił zakończenie kariery.
Jego decyzja jest spowodowana problemami zdrowotnymi. Pierre-Ambroise Bosse jeszcze w kwietniu przechodził operację prawego uda. Od tamtego momentu nie brał udziału w zawodach.
ZOBACZ WIDEO: Zdjęcia wrzucili do sieci. Zobacz, gdzie Ronaldo zabrał swoją ukochaną
- W ostatnich miesiącach próbowałem wrócić do formy, ale szybko czułem ból, gdy trochę przyspieszałem. Po operacji moje ścięgna powinny być w lepszym stanie. Dodawało mi to energii, nadziei i pragnienia na ponowne starty, ale nawrót choroby spowodował, że wszystko się skończyło - powiedział francuski lekkoatleta w rozmowie z dziennikiem "L'Equipe"
Pierre-Ambroise Bosse miał w planach występ na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. - Nie wychodziłem na zewnątrz, nie uprawiałem sportu, nie wyglądałem dobrze - stwierdził.
- Dużo rzeczy ukrywałem. Na początku nie odważyłem się powiedzieć tego bliskim, żeby ich nie zranić. Marzeniem mojej mamy było, żebym wystartował na igrzyskach w Paryżu. Wciąż trudno mi przyznać, że to już koniec kariery - zakończył.
Zobacz też:
Szykują się do igrzysk olimpijskich. Bezdomni opanowali miasto
Kolejny zwrot ws. Jakuba Krzewiny. "Może kontynuować karierę"