Oskar Stachnik w finale rzutu dyskiem. Słaby wynik Roberta Urbanka

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Robert Urbanek.
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Robert Urbanek.

W piątek w Rzymie rozpoczęły się mistrzostwa Europy w lekkiej atletyce. Ze swojego występu nie może być zadowolony Robert Urbanek. Z kolei lepiej zaprezentował się Oskar Stachnik, który wywalczył awans do finału.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwszą konkurencją w tym czempionacie w stolicy Włoch był rzut dyskiem mężczyzn. W kwalifikacjach grupy A do rywalizacji przystąpił Robert Urbanek. Aby znaleźć się w finale trzeba było rzucić 66,0 metrów lub znaleźć się w czołowej dwunastce, jeśli tylu zawodników nie uzyska wspomnianego minimum.

Taki rezultat dla Urbanka to niemal osiągnięcie życiówki. Jego najlepszy wynik w karierze to 66,93 metra, a w tym roku najdalej rzucał 63,77 metra pod koniec kwietnia w Poznaniu. W Rzymie pierwszą próbę Polak spalił. W drugim rzucie Robert Urbanek uzyskał 60,75 metra, a w ostatnim podejściu ponownie spalił.

To oznacza, że Urbanek z rezultatem 60,75 metra zajął 10. miejsce w swojej grupie. Taki wynik oznacza, że pierwszy z Polaków jest bez szans na awans do czołowej dwunastki.

ZOBACZ WIDEO: Skrytykowała sesję zdjęciową Agnieszki Radwańskiej. "Dużo wtedy płakałam"

Szybko sprawę załatwił Mykolas Alekna, który już w pierwszej próbie rzucił 67,50 metra. Jak się później okazało, był jedynym w grupie A, który uzyskał minimum. Niespełna dwa miesiące temu Litwin poprawił rekord świata, rzucając 74,35 metra w Oklahomie.

W drugiej grupie kwalifikacji mieliśmy kolejnego z Polaków. Oskar Stachnik z każdą kolejną próbą rzucał coraz dalej. Dysk naszego reprezentanta najpierw wylądował na odległość 61,07 metra. W kolejnym podejściu było 15 centymetrów więcej. W ostatniej serii Stachnik rzucił 62,52 metra.

Ostatecznie ten wynik dał Polakowi czwarte miejsce w swojej grupie, ale dziesiąte w sumie i dzięki temu Stachnik wywalczył awans do finału. Urbanek natomiast po rzutach wszystkich zawodników uplasował się na 20. miejscu.

Finał tej konkurencji zaplanowano na piątek, 7. czerwca, o godzinie 21:00.

Czytaj także:
Media: jedna z polskich gwiazd nie pojedzie na igrzyska!
Będzie powtórka wielkiego sukcesu Polaków? Czas na ME w Rzymie

Komentarze (1)
avatar
janusz stopa
2.08.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wszyskie te polskie zawodniki i zawodniczki tysz co sie nie zkwalifikowali do finałów powinne zapłacić za pobyt we paryży, olempiada to nie wczasy i wycieczka tamej cza walczyć z sercym i godno Czytaj całość