W tym artykule dowiesz się o:
Przez lata należała do grona najpiękniejszych kobiet w polskim sporcie. Justyna Kasprzycka-Pyra, lekkoatletka specjalizująca się w skoku wzwyż, zachwycała Polaków - i nie tylko - swoją urodą.
Sportowo do jej największych sukcesów na międzynarodowych arenach zaliczyć należy z kolei srebro igrzysk frankofońskich (2013, Nicea) czy 6. miejsce w mistrzostwach świata (Moskwa, 2013). Na krajowym podwórku zdobywała natomiast medale mistrzostw Polski.
W 2019 roku ogłosiła zakończenie kariery. "Nie było łatwo podjąć tę decyzję, bo kocham to, co robię i mam waleczny charakter. Niestety przez ostatnie miesiące moja motywacja była skutecznie "deptana" i ciężko było pogodzić treningi z pracą" - pisała wówczas w mediach społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poszła na plażę o 8 rano. Co za zdjęcia!
Nie da się ukryć, że jej kariera mogła wyglądać lepiej, gdyby nie kontuzje. Powracające urazy sprawiły jednak, że w końcu Justyna Kasprzycka-Pyra powiedziała "stop".
Teraz jest już na sportowej emeryturze, co wcale nie oznacza, że wzięła rozwód ze sportem. Nic bardziej dziwnego. Wciąż jest aktywna, spełniając się m.in. jako trenerka.
Jej cały świat zmienił się w sierpniu 2020 roku, gdy na świecie pojawił się jej synek Leon. Była lekkoatletka spędza z chłopcem każdą wolną chwilę, jest jej oczkiem w głowie. Ciekawe, czy za kilka lat pójdzie w ślady mamy i także będzie związany z królową sportu? Czas pokaże.
Jak widać - od momentu zakończenia profesjonalnej kariery życie Justyny Kasprzyckiej-Pyry mocno się zmieniło. Nie zmieniło się natomiast to, że była sportsmenka niezmiennie zachwyca urodą. Zobaczcie sami, jak wyglądała kiedyś (zdjęcie powyżej), a jak prezentuje się dziś (zdjęcia poniżej):
na Instagramie 
na Facebooku 
