Armand Duplantis jest jedną z największych gwiazd Memoriału Kamili Skolimowskiej, który w sobotnie późne popołudnie zaplanowano na Superauto.pl Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Szwed przyleciał do Polski opromieniony kolejnym pobiciem własnego rekordu świata. We wtorek, na mitingu w Budapeszcie, Szwed zaliczył 6,29 m! Tym samym poprawił swój własny rekord świata o jeden cm.
ZOBACZ WIDEO: Nie tylko Świątek. Zobacz, co gwiazda tenisa wyczynia z piłką
Co ciekawe, Duplantis wcale nie uważa, że była to rewelacyjna próba. Dość surowo sam skok 25-latek ocenił w rozmowie dla TVP Sport.
- To nie był aż tak szalony skok. Nie powiedziałbym, że to była próba, która będzie teraz dla mnie wyznacznikiem. To był po prostu solidny skok - podkreślił.
W tej samej rozmowie Duplantis pozytywnie wypowiedział się o Polsce. Na pytanie, co najbardziej podoba mu się w naszym kraju, długo się nie zastanawiał.
- Podoba mi się naprawdę wszystko. Macie znakomity stadion, na którym panuje genialna atmosfera. Organizacja również jest na wysokim poziomie. Lubię też samo miasto, mieszkamy przed zawodami blisko centrum. Mam już ulubioną restaurację z sushi, w której mógłbym jadać codziennie - powiedział Szwed dla TVP Sport.