Zawodnicy zostali skontrolowali w czerwcu 2013 roku. Po przebadaniu pobranych próbek nie było wątpliwości, że w organizmie zarówno Asafy Powella jak i Sherone Simpson znajdują się niedozwolone stymulanty. Jamajska federacja lekkoatletyczna była bezlitosna - zawiesiła sportowców na 18 miesięcy.
[ad=rectangle]
Zawodnicy zdecydowali się jednak odwołać do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w szwajcarskiej Lozannie (CAS). Oboje twierdzili bowiem, że kara jest niewspółmierna do czynu, a niedozwolone środki znalazły się w ich organizmach przez przypadek.
CAS w pewnym stopniu przychylił się do wniosku sportowców i zmniejszył wymiar kary do sześciu miesięcy. Co to oznacza w praktyce? Najważniejsze dla zawodników jest to, że mogą już wrócić na bieżnię. I tak też zresztą już uczynili, startując we wtorkowych zawodach w Lucernie. Jak można było się jednak spodziewać, ich rezultaty na kolana nie powaliły.
Powell z czasem 10,30s na 100m był czwarty, a Simpson z rezultatem 11,57s dopiero ósma.
Asafa Powell i Sherone Simpson mogą odetchnąć z ulgą
Jamajscy specjaliści w biegach sprinterskich - Asafa Powell i Sherone Simpson mogą wrócić na bieżnię. Kara za stosowanie niedozwolonych środków została bowiem zmniejszona.
Źródło artykułu: