Sanya Richards-Ross: Nie znam lekkoatletki, która nie miała aborcji

- Nie znam lekkoatletki, która nie miałaby aborcji - mówi czterokrotna mistrzyni olimpijska Sanya Richards-Ross. I podkreśla: - To temat tabu.

W tym artykule dowiesz się o:

Richard-Ross sama przeszła aborcję tuż przed wylotem na igrzyska olimpijskie w Pekinie (2008). Amerykanka pisze o tym w swojej książce "Chasing Grace: What the Quarter Mile Has Taught Me about God and Life". I opowiada w wywiadzie dla "Sports Illustrated Now".

Biegaczka ma nadzieję, że jej wyznanie otworzy dyskusję i pomoże młodym dziewczynom, które znajdą się w podobnej sytuacji.

Ona z problemem zetknęła się w wieku 23 lat. - Byłam wówczas w koledżu, a to taki moment w życiu, kiedy nie czujesz się komfortowo rozmawiając na podobne tematy z mamą. Większość informacji dostajesz od rówieśników - mówi Richard-Ross.

I wyjaśnia: - Ludzie mówią ci, że musisz być w topowej formie. Nie możesz zajść w ciążę, bo wtedy cykle menstruacyjne są krótsze. To pokazuje, jak małą wiedzę mają młode kobiety w koledżu. Bo uczą się wszystkiego same.

Richard-Ross zdobyła cztery złote medale olimpijskie: jeden w biegu na 400 metrów i trzy w sztafecie 4x400 metrów. Była pięć razy mistrzynią świata i dwukrotnie została najlepszą lekkoatletką roku.

ZOBACZ WIDEO: Bogusław Leśnodorski został menadżerem Andrzeja Bargiela. "To jedyny człowiek na Ziemi, który może zjechać na nartach z K2"

Źródło artykułu: