Pech Adama Kszczota. Polak znów musiał zrezygnować ze startu w Rabacie

PAP/EPA
PAP/EPA

Adam Kszczot zrezygnował ze startu w mityngu Diamentowej Ligi w Rabacie. Polski biegacz wycofał się z udziału w zawodach ze względu na problemy z dotarciem do stolicy Maroka.

W tym artykule dowiesz się o:

Lot Adama Kszczota z Warszawy do Rabatu został opóźniony o dobę, więc zawodnik ostatecznie zrezygnował z udziału w mityngu. Biegacz może mówić o sporym pechu, bo przed rokiem również nie udało mu się dotrzeć do Rabatu na odbywający się w tym mieście mityng Diamentowej Ligi. Wówczas jego wylot nie doszedł do skutku, ponieważ na lotnisku w Warszawie zjawił się bez paszportu.

4 delayed, 1cancelled flight I'm not able to race in Rabat.

Post udostępniony przez Adam Kszczot (@adam_kszczot)

- Gdyby się zdecydował na lot dzień później, wylądowałby w Rabacie o trzeciej rano i nie zdążyłby dobrze wypocząć przed startem - tłumaczy w rozmowie z "Przeglądem Sportowy" trener Kszczota, Zbigniew Król.

Start na mityngu Diamentowej Ligi w Rabacie miał być ważnym elementem przygotowań Kszczota do udziału w MŚ 2017, które odbędą się w Londynie miedzy 5 a 13 sierpnia. Przed dwoma laty w Pekinie Polak sięgnął po srebro z czasem 1:46,08. Tymczasem przed tygodniem podczas zawodów Diamentowej Ligi w Londynie pobiegł ten dystans w 1:45,21.

ZOBACZ WIDEO Dawid Konarski "rozczarowany" finałem MŚ juniorów: Godzinka i po sprawie

Komentarze (2)
avatar
Andrzej Iwanek
17.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Adam to wojownik prawdziwy z krwi i kości. Prawdziwy sport takich kocha - maraz ,maraz niech pech odejdzie od Adama zaraz. Adam jesteśmy z Tobą wojowniku !!! 
avatar
yes
16.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
różnie z pracą bywa...