Szef MKOl zszokowany i zasmucony odejściem Ireny Szewińskiej

- Irena zostanie zapamiętana na zawsze jako wybitna osobowość - zarówno jako sportowiec, jak i członek MKOl - napisał o zmarłej w piątek Irenie Szewińskiej Thomas Bach, szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.

Michał Fabian
Michał Fabian
Irena Szewińska Getty Images / Streeter Lecka / Na zdjęciu: Irena Szewińska

Irena Szewińska odeszła w piątkowy wieczór, po długiej walce z chorobą nowotworową. Siedmiokrotna medalistka olimpijska, po zakończeniu kariery działająca m.in. w PKOl i MKOl, miała 72 lata.

Najwybitniejszą polską lekkoatletkę pożegnał Thomas Bach, szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. "Jestem zszokowany i zasmucony po stracie naszej przyjaciółki Ireny Szewińskiej. Cała olimpijska rodzina jest pogrążona w głębokim smutku. Irena zostanie zapamiętana na zawsze jako wybitna osobowość - zarówno jako sportowiec, jak i członek MKOl. Z jej łagodnością i skromnością była prawdziwym wzorem do naśladowania, poświęcając całe swoje życie sportowi. Inspirowała sportowców i kobiety na całym świecie. Mogłem tego osobiście doświadczyć przez wiele lat. Zawsze będę mieć miłe wspomnienia z czasu, który spędziliśmy razem" - napisał.

Niemiecki działacz poinformował, że dla uczczenia pamięci Ireny Szewińskiej flagi olimpijskie w siedzibie MKOl będą opuszczone do połowy masztu przez najbliższe trzy dni.

"W tym trudnym czasie nasze myśli są z jej (Ireny Szewińskiej - przyp. red.) ukochanym mężem Januszem, całą jej rodziną i wszystkimi olimpijskimi przyjaciółmi w Polsce" - dodał Bach.



Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×