Irena Szewińska odeszła w piątkowy wieczór, po długiej walce z chorobą nowotworową. Siedmiokrotna medalistka olimpijska, po zakończeniu kariery działająca m.in. w PKOl i MKOl, miała 72 lata.
Najwybitniejszą polską lekkoatletkę pożegnał Thomas Bach, szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. "Jestem zszokowany i zasmucony po stracie naszej przyjaciółki Ireny Szewińskiej. Cała olimpijska rodzina jest pogrążona w głębokim smutku. Irena zostanie zapamiętana na zawsze jako wybitna osobowość - zarówno jako sportowiec, jak i członek MKOl. Z jej łagodnością i skromnością była prawdziwym wzorem do naśladowania, poświęcając całe swoje życie sportowi. Inspirowała sportowców i kobiety na całym świecie. Mogłem tego osobiście doświadczyć przez wiele lat. Zawsze będę mieć miłe wspomnienia z czasu, który spędziliśmy razem" - napisał.
Niemiecki działacz poinformował, że dla uczczenia pamięci Ireny Szewińskiej flagi olimpijskie w siedzibie MKOl będą opuszczone do połowy masztu przez najbliższe trzy dni.
"W tym trudnym czasie nasze myśli są z jej (Ireny Szewińskiej - przyp. red.) ukochanym mężem Januszem, całą jej rodziną i wszystkimi olimpijskimi przyjaciółmi w Polsce" - dodał Bach.
Quote from IOC President Thomas Bach on the death of Irena Szewinska, IOC Member in Poland: pic.twitter.com/k9YlWhT4r8
— IOC MEDIA (@iocmedia) 30 czerwca 2018