Przez lata o medale najważniejszych imprez walczyły Monika Pyrek i Anna Rogowska. Nasze eksportowe tyczkarki od kilku sezonów już nie skaczą, a godnych następczyń nie widać. Do ich sukcesów próbuje nawiązać Justyna Śmietanka, ale na razie wyzwaniem pozostaje kwalifikacja do finału. W Berlinie Polka odpadła w eliminacjach.
Od kilku lat w Europie panuje Ekaterini Stefanidi. Aktualna mistrzyni olimpijska i świata dołożyła do kolekcji kolejny tytuł na kontynencie. W trzeciej próbie pokonała 4,85 m i ustanowiła rekord imprezy. Bezskutecznie próbowała prześlizgnąć się nad poprzeczką zawieszoną na 4,96 m.
Naciskała ją rodaczka, Nikoleta Kyriakopoulou. Starsza z Greczynek zatrzymała się na 4,80 m, ale i tak osiągnęła najlepszy rezultat w karierze. Podium uzupełniła Brytyjka Holly Bradshaw.
Skok o tyczce kobiet:
Miejsce | Zawodniczka | Kraj | Wynik |
---|---|---|---|
1. | Ekaterini Stefanidi | Grecja | 4,85 m |
2. | Nikoleta Kiriakopoulou | Grecja | 4,80 m |
3. | Holly Bradshaw | Wlk. Brytania | 4,75 m |
4. | Andżelika Sidorova | Sportowcy Niezależni | 4,70 m |
5. | Ninon Guillon-Romarin | Francja | 4,65 m |
6. | Angelica Bengtsson | Szwecja | 4,65 m |
7. | Iryna Żuk | Białoruś | 4,55 m |
8. | Maryna Kylypko | Ukraina | 4,45 m |
ZOBACZ WIDEO Lekkoatletyczne ME Berlin 2018: Adam Kszczot strofuje dziennikarza: Nie "udało się", tylko wywalczyli