Skandal! Organizatorzy zignorowali sobotnie wyczyny Polaków w Berlinie

PAP/EPA / FELIPE TRUEBA / Na zdjęciu: Adam Kszczot
PAP/EPA / FELIPE TRUEBA / Na zdjęciu: Adam Kszczot

Codziennie na Twitterze organizatorów lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Berlinie można głosować na wydarzenie dnia. Po sobotnich zmaganiach zignorowali trzy złote medale Polaków.

Sobota była niezwykle udanym dla Biało-Czerwonych dniem. A wszystko zaczęło się około godziny 20:00, kiedy do startu w finale biegu na 400 metrów przystąpiły Justyna Święty-Ersetic i Iga Baumgart-Witan. Obie Polki spisały się znakomicie, szczególnie pierwsza z nich, która wywalczyła złoty medal, a druga była piąta.

Chwilę później na bieżni zameldował się Adam Kszczot, który tradycyjnie, bo tak to można już nazwać, nie dał szans rywalom i przyspieszając na 150 metrów przed metą, zwyciężył.

Na zakończenie dnia, po zaledwie 1,5 godzinie przerwy, Święty-Ersetic, Baumgart, a także Małgorzata Hołub-Kowalik i Patrycja Wyciszkiewicz, przystąpiły do rywalizacji w sztafecie. I mimo zmęczenia nie pozostawiły złudzeń, kto jest najlepszy.

Dwa złote medale w odstępie zaledwie 90 minut okazały się jednak dla organizatorów być niczym, trzecia wygrana Kszczota z rzędu również.

Na koncie European Athletics (oficjalny profil imprezy) na Twitterze codziennie wybiera się wydarzenie dnia. W głosowaniu uwzględniono Brytyjkę Dinę Asher-Smith (zwyciężczyni biegu na 200 metrów), Mateusza Przybylko, który wyrównał swój rekord życiowy w skoku wzwyż, dyskobolkę Sandrę Perković, która po raz piąty z rzędu zdobyła tytuł na Starym Kontynencie, a także Jakoba Ingebrigtsena, który zdobył w Berlinie swój drugi medal, tym razem na dystansie 5000 metrów.

Dla polskich sportowców miejsca zabrakło, co wzburzyło użytkowników Twittera. Pojawiło się kilkanaście wpisów o wyczynie Święty-Ersetic i jej dwóch medalach zdobytych jednego dnia.

ZOBACZ WIDEO: Justyna Święty-Ersetic: Nie dociera do mnie to czego dokonałyśmy

Źródło artykułu: