Szewińska przypomina Kopernika? Skandal z tablicą upamiętniającą wybitną lekkoatletkę

Irena Szewińska - gwiazda z krwi i kości

"Jestem za stawianiem pomników Szewińskiej i nazywaniem Jej imieniem ulic. Powoli jednak skłaniam się ku pomysłowi, że zagłosuję na tych, którzy zrobią coś ze stanem polskiego rzeźbiarstwa" - napisał na Twitterze dziennikarz Michał Majewski, komentując tablicę pamiątkową poświęconą trzykrotnej mistrzyni olimpijskiej w lekkoatletyce, Irenie Szewińskiej.

Kuriozalna rzeźba został odsłonięta w Szkole Podstawowej nr 2 w Łomiankach, której patronem - decyzją radnych - niedawno została Szewińska (czterokrotnie wybierana na najlepszego sportowca Polski lekkoatletka zmarła 29 czerwca tego roku). W uroczystości wzięli udział m.in. mąż i synowie legendy polskiego sportu, a także burmistrz Łomianek, Tomasz Dąbrowski.

"Królowa lekkoatletyki, najwybitniejsza polska zawodniczka w historii. Trzykrotna mistrzyni olimpijska. Pięciokrotna mistrzyni Europy. Wielokrotna rekordzistka świata w biegach krótkich. Członek MKOl" - brzmi podpis na tablicy, na której Szewińska... nijak nie przypomina siebie.

Internauci nie kryją oburzenia tym faktem. "A to nie Kopernik?", "Żona powiedziała, że to Kopernik", "Biedna Pani Irena" - piszą w komentarzach. - Jedyna nadzieja, że II C na plastyce - skwitował sprawę Majewski.

Nie brakuje też głosów, że autorem rzeźby mógł być twórca nieudanego - delikatnie mówiąc - pomnika Cristiano Ronaldo, który swego czasu stanął na lotnisku na Maderze. Karykaturalny posąg wywołał sprzeciw rodziny portugalskiego piłkarza i dzisiaj nie ma już po nim śladu. Został zastąpiony popiersiem, które bardziej przypomina CR7.

ZOBACZ WIDEO: Paweł Fajdek znalazł się na ustach całego świata. "Ta historia nie zniknie już nigdy" [1/2]