"Frajer dostał dyskwalifikację na 4 lata". Marcin Lewandowski ostro nt. dopingowicza
Kipyegon Bett, medalista mistrzostw świata w Londynie w biegu na 800 metrów, został zdyskwalifikowany na cztery lata za EPO. - Jeszcze niech złapią 100, co tam zostało i będzie ok - komentuje Marcin Lewandowski.
Wpadkę dopingową 20-letniego biegacza w ostrym tonie skomentował Marcin Lewandowski. Polak podczas zawodów w Londynie był pierwszym zawodnikiem, który nie zakwalifikował się do biegu finałowego.
"Oficjalnie frajer dostał dyskwalifikację na 4 lata. Jeszcze niech złapią 100, co tam zostało i będzie ok. EPO!!!" - napisał na Facebooku Lewandowski.
Sprawa dopingu u Betta ujrzała światło dzienne w sierpniu tego roku. Powiadomił o tym kenijski związek lekkiej atletyki (AK). Wcześniej młody biegacz został zawieszony z powodu odmowy poddania się kontroli antydopingowej.
- Betta słabo znałem. To był tzw. jednostrzałowiec. Przez jeden sezon biegał super, ale poza tym nie był zawodnikiem najwyższej klasy. Nie zmienia to jednak faktu, że wziął medal mistrzostw świata. Oszukiwał nas i okradał - ocenił w rozmowie z WP SportoweFakty Lewandowski - więcej TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO: Kszczot trzyma kciuki za Kubicę: Wierzyłem, że wróci. Teraz najważniejsza jest stabilizacja