Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019: katastrofa! Bohater Kataru przy podium, a trybuny puste

PAP/EPA / YAHYA ARHAB / Na zdjęciu: Mutaz Essa Barshim (z lewej) i Ilja Iwaniuk (z prawej)
PAP/EPA / YAHYA ARHAB / Na zdjęciu: Mutaz Essa Barshim (z lewej) i Ilja Iwaniuk (z prawej)

Cały stadion najpierw eksplodował radością, a później opustoszał. Bohater narodowy Kataru Mutazz Isa Barshim miał odebrać medal, ale nikt na niego nie patrzył. Chwilę poczekał, wreszcie został wyproszony. Padł dźwięk. Dekoracja odbędzie się w sobotę.

Kamil Kołsut z Dohy

To był dla Katarczyków wielki wieczór. Pod stadionem rzędem zaparkowały luksusowe samochody, zdjęto większość płacht zasłaniających trybuny, obiekt - w granicach wyznaczonych przez organizatorów - pękał w szwach. Konkurs skoku wzwyż wyciągnął z domów ponad trzydzieści tysięcy ludzi.

Król znowu na tronie

Wszystko dzięki temu, że na starcie stanął on: bohater, pionier, król. Barshim wygrał walkę z kontuzją i przystąpił do kolejnej, o jedyne na tych mistrzostwach złoto dla Kataru. Sukces 28-latka wcale nie był pewny. Doświadczony zawodnik długo walczył z problemami zdrowotnymi, pod znakiem zapytania stał nie tyle jego udział w konkursie, co cała kariera.

Dał radę. Po świetnym konkursie obronił tytuł. Każdy udany skok Barshima wywoływał na stadionie taką euforię, jak gol gospodarzy w finale piłkarskich mistrzostw świata.

ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019: Wojciech Nowicki zdradza, jak dowiedział się o medalu

Szczęście w nieszczęściu

Kibice przeżyli genialne emocje i zaczęli opuszczać stadion. Usłyszeli jeszcze od spikera, że o 22:30 odbędzie się dekoracja skoczków wzwyż, ale mało kto komunikatem się przejął. To nie była pierwsza taka informacja. Spiker godzinę dekoracji komunikował widzom już wcześniej, pojawiała się także na tablicach z planem dnia.

Kiedy Barshim, Michaił Akimienko i Ilja Iwaniuk wyszli na podwyższenie, trybuny były prawie puste. Pokręcili się chwilę, usiedli, poczekali. Wreszcie organizatorzy ich wyprosili, a na telebimie pojawił się komunikat: "Dekoracja przełożona".

- Na stadionie dwa razy wysiadł dźwięk - wyjaśnia nam DJ zawodów Maciej Turowski. - Najpierw w momencie, kiedy robiliśmy ciszę przed startem finału biegu na 400 metrów, a później przed samą dekoracją. Ta nie wystartowała, bo formalnie jej początkiem jest muzyka. Zawodnicy tylko stali i czekali. Problem nie leżał po stronie produkcji, tylko na samym stadionie.

Dekoracja odbędzie się w sobotę o 19:45 czasu katarskiego.

Źródło artykułu: