Lekkoatletyka. Znakomity występ Marcina Krukowskiego w Sopocie. Drugi wynik w karierze

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / AZS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Marcin Krukowski
Materiały prasowe / AZS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Marcin Krukowski
zdjęcie autora artykułu

Marcin Krukowski był jedną z gwiazd Grand Prix Sopotu im. Janusza Sidły. Polak posłał oszczep poza 87 metr, uzyskując drugi najlepszy wynik w swojej karierze.

Rekordzista Polski już w pierwszej próbie pokazał, że jest bardzo dobrze dysponowany, bo uzyskał w niej 80,43 metra. W trzeciej serii spisał się jeszcze lepiej, posyłając oszczep na 87,07 m. To drugi najlepszy rezultat w karierze Marcina Krukowskiego i aktualnie trzeci najlepszy na światowych listach. Drugie miejsce w Sopocie zajął Cyprian Mrzygłód (79,09 m), a trzeci Dawid Wegner, który aż o ponad siedem metrów poprawił rekord życiowy (78,90 m). Wśród kobiet równych sobie nie miała Maria Andrejczyk, która uzyskała swój najlepszy wynik w tym sezonie - 62,10 m.

Bardzo ciekawie było także w rywalizacji 800-metrowców. Michał Rozmys po raz pierwszy w karierze zwyciężył z Adamem Kszczotem. Rozmys pokonał linię mety w czasie 1:46,99, z kolei Kszczot uzyskał czas 1:47,60, co dało mu trzecią lokatę w stawce.

Joanna Linkiewicz triumfowała z kolei w biegu na 400 metrów przez płotki (czas 56,88), pokonując Brytyjkę, Linę Nielsen. Na tym samym dystansie, ale bez płotków, jako pierwsza linię mety pokonała Natalia Kaczmarek (52,36 - jej najlepszy wynik w tym sezonie). W rywalizacji sprinterów najlepsza była Katarzyna Sokólska (11,78), a wśród mężczyzn Oliwer Wdowik (10,60).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: płynęła ze... szklanką na głowie. Nieprawdopodobny wyczyn Katie Ledecky!

W interesującej rywalizacji mężczyzn na dystansie 300 metrów zwyciężył Jakub Krzewina. Ustanowił on swój nowy rekord życiowy (32,83), pokonując Rabaha Yousifa oraz Łukasza Krawczuka.

Najlepiej w tym sezonie wzwyż skakał Norbert Kobielski, który w Sopocie nie miał wymagającego rywala. Polak potrzebował tylko jednej próby, by pokonać 2,26 m, ale 2,30 okazało się dla niego nie do przeskoczenia w tym dniu. Tomasz Jaszczuk natomiast był zdecydowanie najlepszy w skoku w dal - triumfował z wynikiem 7,83 m.

Czytaj także:  - WADA łagodzi przepisy antydopingowe. Będą krótsze dyskwalifikacjeLekkoatletyka. Znakomity początek sezonu w wykonaniu Marii Andrejczyk

Źródło artykułu:
Czy jesteś zaskoczony/a tak dobrą postawą Marcina Krukowskiego?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (5)
avatar
Grieg
14.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gdyby Marcin tak rzucił niespełna rok temu w Dosze, byłby mistrzem świata (wcześniej na MŚ w Londynie musiałby pobić rekord życiowy i rzucić co najmniej 88,32 m, aby w ogóle być na podium).  
avatar
Katon el Gordo
14.08.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Marcin Krukowski ur. 14.06.1992 r. - rekord życiowy 88.09 m z 2017 roku - trener Michał Krukowski (ojciec). Szkoda że tak rzadko (albo w ogóle) się nazwiska trenerów wymienia.  
avatar
Witalis
14.08.2020
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Gdzie jak nie w Grand Prix im. legendarnego Janusza Sidły oszczepnik powinien osiągać najlepsze wyniki, brawo Marcin! Czas na rek. Polski pow. 90 m i na medal IO w Tokio.