Do tej pory Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) nie miała litości dla sportowców, u których wykryto np. marihuanę. Taka wpadka oznaczała często dwuletnią dyskwalifikację. Teraz w kwestii tzw. narkotyków rekreacyjnych nastąpią duże zmiany.
Agencja Reuters informuje, że nowe przepisy wchodzą w życie od 1 stycznia 2021. Jeżeli test wykaże u sportowca, że poza zawodami zażywał narkotyki rekreacyjne, to będzie traktowany łagodnie. Dyskwalifikacja będzie wynosić tylko od 1 do 3 miesięcy.
Oczywiście dotyczyć to będzie tylko substancji, które w żaden sposób nie poprawiają ich wyników. Zawieszenie będzie trwać tylko miesiąc w momencie, gdy przyłapany zawodnik zgodzi się na ukończenie programu odwykowego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sędzia uderzył piłkarza. W twarz!
To duża zmiana w WADA, której szefem jest były minister sportu Witold Bańka. Do tej pory były przypadki, że wykrycie przykładowej marihuany rujnowało kariery sportowców i pozbawiało ich prawa startu w wielkich imprezach.
Agencja antydopingowa chce się skupić na tych, którzy oszukują i stosują środki, które mają bezpośredni wpływ na poprawę osiągnięć. Surowiej będą karani np. sportowcy, którzy będą próbować fałszować dokumenty albo będą grozić kontrolerom antydopingowym. Wtedy będą dyskwalifikowani za doping i osobno za fałszerstwo lub groźby.
"Oszukiwaliśmy od dziesięcioleci". Grigorij Rodczenkow przekazał nowe szokujące informacje ws. dopingu w Rosji >>
Koszykówka. Marcin Gortat wspiera walkę z dopingiem. "Zawsze chciałem być prawdziwy" >>