Informację o tym, że Ewa Swoboda otrzymała pozytywny wynik testu na koronawirusa przekazał na Twitterze dziennikarz Telewizji Polskiej, Aleksander Dzięciołowski. "Ewa Swoboda z pozytywnym wynikiem testu COVID... (może będzie powtórka testu) Konrad Bukowiecki złamał palec u stopy. Kadra na HME w Toruniu topnieje..." - napisał.
Więcej szczegółów odsłoniła na Twitterze Malwina Kopron. Okazuje się, że we wtorek Swoboda otrzymała negatywny wynik testu, a dzień później pozytywny. "Wczoraj negatywny, dzisiaj pozytywny. Ewa czeka na informacje kiedy ma jechać do szpitala na ponowny test. Zaraziła się od zawodniczki na zgrupowaniu w Spale. Zawodniczka ta nie startuje na hali, przyjechała na zgrupowanie kadrowe" - czytamy we wpisie.
Wczoraj negatywny, dzisiaj pozytywny. Ewa czeka na informacje kiedy ma jechać do szpitala na ponowny test. Zaraziła się od zawodniczki na zgrupowaniu w Spale. Zawodniczka ta nie startuje na hali, przyjechała na zgrupowanie kadrowe.
— Malwina Kopron (@malwinakopron) March 3, 2021
Skontaktowaliśmy się z lekarzem kadry, Jarosławem Krzywańskim, aby potwierdzić informację, ale odmówił komentarza. - Sytuacji nie ułatwia fakt, że aktualnie mamy w kraju znaczący wzrost zakażeń - przyznał. I przypomniał, że zawodnicy muszą otrzymać dwa negatywne wyniki testów, aby dostać akredytację, uprawniającą do startu w HME.
Wygląda więc na to, że dodatkowy test zdecyduje o tym, czy Swoboda weźmie udział w halowych mistrzostwach Europy. Przypomnijmy, że Polka miała bronić tytułu mistrzyni Europy w sprincie.
AKTUALIZACJA: Polski Związek Lekkiej Atletyki poinformował na Twitterze, że Swoboda nie wystartuje w halowych mistrzostwach Europy. Chwilę później dodał, że Polka czeka jednak na jeszcze jeden test.
Zawodniczka będzie przechodziła jeszcze jeden test. https://t.co/BPoKvqRuT0
— PZLA (@PZLANews) March 3, 2021
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Połamał hokejowy kij na głowie rywala