Tak miało być. Justyna Święty-Ersetic w 100 procentach wykonała plan na poranne eliminacje 400 metrów. Polka wygrała swój bieg i uzyskała bardzo dobry czas - 52,06 s. Okazao się to drugim wynikiem
wszystkich siedmiu serii, na dodatek lekkoatletka zrobiła to na sporym luzie.
- Byłam w szoku, że tak szybko zaczęłam - powiedziała po swoim pierwszym piątkowym występie najlepsza polska sprinterka na dystansie 400 metrów.
Kibice nie mają wątpliwości, że wieczorem Święty-Ersetic równie dobrze spisze się w półfinale a w sobotnim finale powalczy o medal. Czy o złoto? Polka zdaje sobie sprawę, że będzie o to niezwykle ciężko.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rajskie wakacje seksownej tenisistki
- O złoto będzie piekielnie trudno powalczyć, nie ma co ukrywać, że murowaną faworytką jest Femke Bol. Ja nie nakładam na siebie presji, tak naprawdę w ogóle jej nie czuje - dodała.
Półfinały 400 metrów kobiet rozpoczną się o godz. 19:45.
Dodajmy, że Święty-Ersetic jest jedyną reprezentantką Polski w biegu indywidualnym na HME. W zawodach czeka ją jeszcze niedzielny bieg w sztafecie 4x400 metrów.
Z Torunia - Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty
Świetny finisz Polaka. Jest awans do półfinału HME--->>>
Pewny awans Polaka do finału HME--->>>