Bolt przez eliminacje przeszedł jak burza. Narzekał jedynie na to, że odbywały się one bardzo wcześnie i.. nie mógł się wyspać. Brak snu to największy problem Jamajczyka. Ma już za sobą sześć biegów podczas mistrzostw i przyznał, że czuje się już lekko zmęczony. - Muszę się teraz dobrze wyspać, żeby być w pełni sił w dniu finału, bo wtedy pójdę na pełny gaz i spróbuję poprawić własny rekord świata - powiedział Bolt.
Długi krok i prędkość momentami sięgająca 44 kilometrów na godzinę mają dać Jamajczykowi kolejny rekord świata. Dodatkowym atutem Bolta jest jego wytrzymałość właśnie dlatego rozważa możliwość startu na 400 metrów. Rekord świata Michaela Johnsona (43,18) ma już 13 lat. Do tego jednak daleka droga. Póki co, wątpliwości u wielu fachowców budzi możliwość pobicia rekordu na 200 m, gdyż twierdzą, że zmęczenie Bolta, może mu w tym przeszkodzić. Potwierdza to sam Jamajczyk, który przyznał że po eliminacjach na 200 metrów był o wiele bardziej zmęczony niż po biegach na 100 m.
na Instagramie 
na Facebooku 
