"Wyrażam głęboki sprzeciw wobec agresywnych działań wojennych, jakich dopuściła się Rosja na Ukrainie. Mimo planów zakończenia kariery w Serbii, nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mógłbym stanąć ramię w ramię z zawodnikami reprezentującymi Rosję lub Białoruś, na ziemi która sprzeciwia się nałożeniu sankcji na agresora" - pisze Adam Kszczot na Instagramie.
Multimedalista mistrzostw Europy i świata na dystansie 800 metrów w zapytaniu skierowanym do władz World Athletics stawia sprawę jasno. Czy przedstawiciele Rosji, która przy pomocy Białorusi, napadła na Ukrainę otrzymają zgodę na start w Halowych Mistrzostwach Świata Belgrad 2022 (w dniach 18-20 marca)?
"Międzynarodowy Komitet Olimpijski apeluje do wyłączenia tych krajów z międzynarodowej rywalizacji. Proszę władze World Athletics do zajęcia stanowiska w sprawie i odpowiedzi na pytanie czy uważają wyjazd do Belgradu za etyczny i bezpieczny? Czy reprezentanci Białorusi oraz Rosji (Authorised Neutral Athlete - ANA) będą dopuszczeni do rywalizacji?" - pyta 32-letni Kszczot.
ZOBACZ WIDEO: To się nazywa gest! Gwiazda sportu pochwaliła się luksusowym prezentem
PZLA w komunikacie zamieszczonym na Twitterze również wyraził sprzeciw wobec działań wojennych Rosji na Ukrainie i wezwał World Athletics do zawieszenia rosyjskich, a także białoruskich lekkoatletów.
"Nasz postulat - zgodnie z prośbą naszych ukraińskich Przyjaciół - dotyczy wszystkich międzynarodowych zawodów, włączając w to cykle jednodniowych mityngów lekkoatletycznych" - czytamy w oświadczeniu PZLA.
Stanowisko Polskiego Związku Lekkiej Atletyki
— PZLA (@PZLANews) February 28, 2022
#SolidarnizUkrainą @EuroAthletics @WorldAthletics @ukrathletic @emenews pic.twitter.com/QfD5zTqFwr
Zobacz:
"Siedzimy w piwnicy i liczymy wybuchy". Dramatyczny wpis słynnego piłkarza
"Mielibyśmy udawać, że Rosja to nie Rosja?". Kulesza uderza w FIFA