[tag=63706]
Michał Rozmys[/tag] wyglądał na dobrze przygotowanego podczas swojego biegu eliminacyjnego. Polak długo biegł na drugiej lub trzeciej pozycji i miał wszystko pod kontrolą. Gdy do mety zostało około 100 metrów, chciał przystąpić do ataku i zbliżyć się do prowadzącego Jakoba Ingebrigtsena.
Niestety, został zablokowany przez Etiopczyka Teddese Lemi, a na dodatek w końcówce wyprzedził go minimalnie Amerykanin Joshua Thompson. Polak ostatecznie był czwarty, z czasem 3:38,61 s, dającym szansę na awans z małym Q.
Na szczęście, pozostałe serie były wolniejsze i Polak awansował do finału Halowych Mistrzostw Świata w Belgradzie.
Finał odbędzie się w niedzielę o godz. 18:35.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cóż to jest za miłość! Ziółek kwitnie przy narzeczonym