Aleksander Matusiński nie obawia się o formę swoich zawodniczek. W sobotę zaledwie 1,5 godziny po finale biegu na 400 metrów będą walczyć o medale również w wyścigu sztafety 4 x 400 metrów. - Mam trzy zawodniczki z europejskiego topu. Niech się martwią ci, którzy nie mają reprezentantek w finale - mówi.