- Chłopaki w ostatnich 30 metrach pierwszego okrążenia przyspieszyli i mnie zamknęli. Jednak to co się działo później to jakiś cud, że utrzymałem się na nogach. Były przepychanki, obcierki a ostatecznie nawet upadek. To był bardzo ciężki bieg. Cieszę się, że mimo wszystko udało się awansować dalej - mówi Karol Zalewski który w dramatycznych okolicznościach awansował do półfinały biegu na 400 metrów podczas HME w Glasgow.