- Warunki są naprawdę fajne. Czasem można było poczuć podmuchy, ale nie przeszkadzają. Człowiek nie marznie. A jeśli ktoś jest przygotowany, to żadna pogoda nie przeszkodzi mu w osiąganiu dobrych rezultatów - mówi Joanna Fiodorow. Polka bez większych problemów zapewniła sobie awans do sobotniego finału konkursu rzutu młotem.