- Wybrałam lekkoatletykę, nie żałuję tego. Piłka nożna jest sportem drużynowym i nie wiem, czy bym się w tym odnalazła. Przyszedł mi do głowy taki pomysł, że może zostanę piłkarką, ale to może dlatego, że mieszkałam blisko szkoły, do której chodziłam. Boisko miałam praktycznie pod nosem i spotykaliśmy się tam ze znajomymi - mówi Justyna Święty-Ersetic.