Alicja Wrona-Kutrzepa w sobotę zadebiutowała na igrzyskach olimpijskich. W ostatnim momencie zastąpiła w polskiej sztafecie mieszanej 4x400 metrów Marikę Popowicz-Drapałę, która miała problem ze ścięgnem Achillesa. Co powiedziała po biegu? - Tak naprawdę będąc rezerwową muszę być na to przygotowana za każdym razem. Mimo że tego totalnie nie zakładam, bo to znaczy, że ktoś nie może pobiec. (...) Wykonaliśmy kawał dobrej roboty, każdy z nas zostawił serducho na bieżni, i cóż mogę powiedzieć? Tylko albo aż siódme miejsce - oceniła lekkoatletka.