Polacy zagrają w grupie A turnieju olimpijskiego razem z gospodarzami, Wielką Brytanią, oraz Włochami, Bułgarią, Argentyną i Australią. - Faktycznie, grupę mamy wymarzoną, ale to jest rywalizacja olimpijska i trzeba być skoncentrowanym. Jestem optymistycznie nastawiany do tych występów, bo zespół w Lidze Światowej udowodnił swoją klasę - mówił w wywiadzie dla dziennika Sport utytułowany siatkarz i trener Stanisław Gościniak.
- Irytują mnie głosy, że w finale LŚ zabrakło Rosjan, Włochów czy Serbów, a, przepraszam, kto im zabronił grać?! Sami są sobie winni, a najbardziej pluje sobie w brodę trener Rosjan, Władimir Alekno. Tak kombinował, że w końcu Rosjanie przegrali rywalizację z Kubą i teraz mają poważny kłopot z przygotowaniami. W latach 70. też mieliśmy mocną drużynę i wygrywaliśmy z każdym, nie oglądając się, czy to spotkanie towarzyskie czy też mistrzostwa świata - tak odpowiada ekspert na powątpiewania, czy warto było w roku olimpijskim poważnie podchodzić do rozgrywek Ligi Światowej.
Najważniejszym aspektem walki o medale będą dla Gościniaka ćwierćfinały, gdzie zespół gorzej przygotowany mentalnie i fizycznie do zawodów z pewnością odpadnie z turnieju. - Wiem jak to boli, bo sam tego doświadczyłem w Atenach. Teraz jednak inaczej patrzę na tę rywalizację, bo nasi zawodnicy są zdecydowanie silniejsi i to pod każdym względem. Dobrze również się stało, że sami zainteresowani mówią, iż jadą po medal i najlepiej złoty. To tylko świadczy jacy są oni mocni i pozytywnie „nakręceni" wobec tego co ich czeka. Pewność siebie, agresywność - to cechy tej reprezentacji, która może nam przysporzyć wiele radości - nie kryje podziwu dla ambicji siatkarzy trener.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)