Medalowe nadzieje: Damian Janikowski

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Damian Janikowski jako jeden z zaledwie dwóch Polaków będzie bronił biało-czerwonych barw w olimpijskim turnieju zapaśników. Nasz zawodnik do Londynu leci jako jeden z głównych faworytów do medalu.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 2

Sporty walki w naszym kraju już od dłuższego czasu przeżywają głęboki kryzys. Ostatnimi mężczyznami, którzy sięgnęli po olimpijski medal w boksie, judo, bądź w zapasach byli uczestnicy igrzysk w Atlancie, rozegranych w 1996 roku. Wówczas złote krążki jak jeden mąż zawisły na szyi Pawła Nastuli, Ryszarda Wolnego, Andrzeja Wrońskiego i Włodzimierza Zawadzkiego. Do tych wybitnych sportowców należy również dołączyć Józefa Tracza, który trzykrotnie stawał na olimpijskim podium, choć ani razu na jego najwyższym stopniu. 47-letni Tracz szanse na upragnione złoto ma w dalszym ciągu, jednakże w roli trenera. Na matach w Londynie o jak najlepszy wynik walczyć będzie jego podopieczny, Damian Janikowski.

Polski zapaśnik przyszedł na świat 27-ego czerwca 1989 roku we Wrocławiu. Dekadę później stał już się członkiem wojskowego klubu sportowego "Śląsk". Janikowski od najmłodszych lat wykazywał się ogromnym zaangażowaniem i niesamowitą determinacją. Początkowo swoje sukcesy odnosił przede wszystkim na krajowym podwórku, a na arenie międzynarodowej coraz śmielej pokazuje się, odkąd skończył dwadzieścia lat. W 2009 został trzecim juniorem globu, a później było już tylko lepiej. 23-letni Janikowski jest aktualnym wicemistrzem świata i Europy, srebrne krążki zdobył odpowiednio w Stambule i w Belgradzie i ma wielką ochotę, by w Londynie poszerzyć swoją medalową kolekcję.

2
/ 2

W obu imprezach był o krok od upragnionego tytułu, ale zabrakło kilku sekund i odrobiny szczęścia. Wrocławianina do zapasów jako pierwszy zachęcił jego kuzyn, za co jest mu bardzo wdzięczny. Janikowski w wywiadach podkreśla często, że absolutnie nie żałuje licznych wyrzeczeń, które musiał i musi ponosić, ciężko pracując nad swoją formą. Nasz jedyny zapaśnik, startujący w kategorii do 84 kilogramów w stylu klasycznym przyznaje, że jest głodny rewanżu na Białorusinie Alimie Selimauemie i w stolicy Wielkiej Brytanii interesuje go wyłącznie olimpijskie złoto.

Warto zaznaczyć, że w razie niepowodzenia podczas nadchodzących igrzysk, Janikowski rozważać będzie możliwość przejścia do MMA, w którym od czasu do czasu próbuje swoich sił. Nasz olimpijczyk przed Londynem trenował między innymi w Zakopanem, Cetniewie i Spale, ale i ze słynnym aktorem Piotrem Zeltem. Zobaczcie sami!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)