Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy, od wielu miesięcy walczy o zadaszenie toru łyżwiarskiego Stegny. - To bardzo potrzebna inwestycja. Najważniejsze, że modernizacja pozwoli na całoroczne wykorzystanie toru zarówno przez warszawskie dzieci i młodzież, jak i dorosłych uprawiających sport rekreacyjnie. Jednocześnie z zadaszonego obiektu będą mogli korzystać również sportowcy zawodowi - mówiła kilka miesięcy temu Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, cytowana przez gov.pl.
Na przedsięwzięcie 100 mln złotych mają wydać władze Warszawy, resztę - 60 mln złotych - miało początkowo dorzucić Ministerstwo Sportu i Turystyki, jednak ostatecznie wycofało się ze swojej deklaracji.
- Ostatnie podejście do modernizacji toru łyżwiarskiego Stegny. Wszystko w rękach Ministra Sportu - napisała na Twitterze Kaznowska, potwierdzając przygotowanie zadania inwestycyjnego do realizacji. Na odpowiedź Witolda Bańki, ministra sportu i turystyki, nie trzeba było długo czekać.
Ostatnie podejście do modernizacji toru łyżwiarskiego Stegny #Warszawa. Wszystko w rękach Ministra Sportu @WitoldBanka @warszawa @PawelLech1 pic.twitter.com/ZjcA06yUJs
— Renata Kaznowska (@RKaznowska) 15 marca 2018
- Pani Prezydent mnie przecenia Ok.3 mld 139 mln to budżet Warszawy na inwestycje, 6 razy więcej niż budżet MSiT na dofinansowanie inwestycji sportowych w całej Polsce. Arena Lodowa w Tomaszowie M.- 50 mln, wybudowana w 14 miesięcy. Dacie sobie radę sami - odpowiedział Bańka (pisownia oryginalna).
Pani Prezydent mnie przecenia Ok.3 mld 139 mln to budżet Warszawy na inwestycje, 6 razy więcej niż budżet MSiT na dofinansowanie inwestycji sportowych w całej Polsce. Arena Lodowa w Tomaszowie M.- 50 mln, wybudowana w 14 miesięcy. Dacie sobie radę sami https://t.co/a5t1ZqL8AL
— Witold Bańka (@WitoldBanka) 15 marca 2018
Wychodzi na to, że tor łyżwiarski Stegny nie doczeka się zadaszenia, co jest bardzo złą informacją między innymi dla polskich panczenistów.
ZOBACZ WIDEO Piotr Żyła. Gitarzysta, który sprzedaje czapki