Ambitne plany na rozwój żużla w Wałbrzychu i na Dolnym Śląsku

Wałbrzych jest jedynym ośrodkiem nie mającym ligowej drużyny żużlowej, która szkoli młodzież na miniżużlu. Przedstawiciele WSM Chełmiec mają ambitne plany na rozwój swojego klubu.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Klub cały czas się rozwija

WSM Chełmiec Wałbrzych pierwszy nabór do szkółki miniżużlowej przeprowadził w 2009 roku. Aktualnie kilku młodych chłopców z Wałbrzycha, Wrocławia i okolic, startuje w tym klubie w zawodach na motocyklach klasy 50 cc. - Co rusz mamy nowych dzieciaków, którzy chcą uprawiać tą najpiękniejszą dyscyplinę sportu - powiedział Dominik Okręglicki, kierownik sekcji żużlowej w wałbrzyskim klubie.

Obecnie w klubie z Wałbrzycha jest około dziesięciu adeptów sportu żużlowego. Czterech jeździ w zawodach, a sześciu kolejnych dopiero zaczyna przygodę ze speedwayem. Najmłodszy z zawodników, Oskar Zabrzeski ma pięć lat, a najstarsi - Jakub Isański i Jakub Piątek po osiem lat. W tym momencie klub nie ma trenera stricte żużlowego. - Na tym etapie nie jest potrzebny trener, który szkoli pozycję na motocyklu. Jak będą to motocykle o większej pojemności, to jak najbardziej będziemy się starać o trenera. Może ktoś z nas wyrobi sobie papiery instruktora - zastanawia się Okręglicki.
Wałbrzyscy miniżużlowcy (fot. Dominik Okręglicki) Wałbrzyscy miniżużlowcy (fot. Dominik Okręglicki)
Dalekosiężne plany

Kibice sportu żużlowego w Polsce zastanawiają się, czy jest szansa, że nowy klub z Wałbrzycha w ciągu najbliższych lat przystąpi do rozgrywek ligowych. - Mieliśmy w planach założenie drużyny żużlowej i start w II lidze. Chcemy to zrobić tylko i wyłącznie własnymi wychowankami. Na dzień dzisiejszy nie mielibyśmy takiego budżetu, aby wystartować. Chcemy wychowywać, trenować i oddawać do Sparty Wrocław młody narybek, który będzie zdawał licencję na pięćsetkach i startował w żużlu. Jak w przyszłości będzie prognostyk na drużynę ligową w Wałbrzychu, to dlaczego nie - powiedział Dominik Okręglicki. - Miasto jest tym zainteresowane, aby w Wałbrzychu był żużel. To coś, co byłoby nowością w żużlu. Byłby to powrót wałbrzyskiego żużla po wielu latach, gdyż w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku zespół z Wałbrzycha startował w dolnośląskiej lidze okręgowej. Jeszcze do niedawna żył zawodnik tego klubu, który był obecny na otwarciu naszego klubu i aż mu się łza w oku zakręciła, że znowu zawarczały motocykle - opisał kierownik sekcji.

Drużyny z Poznania, czy Warszawy, nie mogąc wystawić drużyny ligowej, postawiły na Młodzieżowe Drużynowe Mistrzostwa Polski. Czy w tym kierunku podążą też działacze klubu z Wałbrzycha? - Myślimy o tym. Na początek jednak chcemy zgłosić drużynę amatorów. Mamy kilku włącznie z prezesem. Mocno współpracujemy z Bartkiem Czekańskim z Wrocławia, który prowadzi amatorów w tym mieście. Jak wyszkolimy kilku młodych zawodników na pięćsetkach, to wzorem Warszawy czy Poznania zgłosimy drużynę. Będziemy mieli jednak swoich zawodników i swój tor - to będzie różnica - przypomniał Okręglicki.
Zawodnicy WSM Chełmiec na razie ścigają się w klasie 50 cc (fot. Dominik Okręglicki) Zawodnicy WSM Chełmiec na razie ścigają się w klasie 50 cc (fot. Dominik Okręglicki)
Wkrótce powstaną trzy nowe tory na Dolnym Śląsku!

Największym problemem żużla w Wałbrzychu jest tor. Wkrótce jednak na Dolnym Śląsku powstaną aż trzy nowe tory! - Mamy problemy z infrastrukturą. Chcemy zbudować w Wałbrzychu mały i duży tor. Idzie to ku lepszemu. Na pewno będziemy organizować różne zawody w Wałbrzychu. W klubie działa kilka zaangażowanych osób, chcących zbudować jak najlepszą atmosferę. Czekamy na następnych adeptów. Na dniach zaczniemy treningi na torze w Bąkowie pod Wrocławiem i będziemy prowadzić nabór do szkółki z Wrocławia i z okolic. Chcemy prężnie rozwinąć miniżużel w dwóch miastach - powiedział Okręglicki. - Najpierw chcemy się zająć szkoleniem dzieci jeżdżących na motocyklach o pojemności 50 cc, aby oswajać je z motocyklem. Pięcioletni dzieciak wie co to jest gaz i hamulec. Nie boi się, a po upadku tylko pyta, czy sędzia go wykluczył, czy też można jechać dalej. To jest bardzo fajne i łatwiej będzie takiemu dziecku przesiąść się na większy motocykl, aż w końcu na maszynę o pojemności 500 cc. Będzie znał zasady i w przeciągu 3-4 lat możemy się dorobić dobrych zawodników jeżdżących na dużym torze - wyraził nadzieję kierownik WSM Chełmiec.

Minitor w Wałbrzychu będzie miał około 150 metrów, czyli tyle ile ma większość minitorów w Polsce. Jak będzie wyglądał duży obiekt? - Tor będzie miał około 340 metrów. Będzie się znajdował wokół boiska piłkarskiego, na którym mecze rozgrywa Górnik Wałbrzych. Kiedyś chcieliśmy zrobić bardzo krótki, 260-metrowy tor. Byłby on techniczny. Zrezygnowaliśmy jednak z tego pomysłu, bo zawodnicy, którzy by się nauczyli u nas jeździć, nie poradziliby sobie gdzie indziej w Polsce. Stwierdziliśmy, że zrobimy uśredniony tor żużlowy - powiedział nasz rozmówca. - Łopata w jednym i drugim torze już była wbita. Wszystko rozchodzi się o finanse. Cały czas staramy się o sponsorów i sprzedajemy cegiełki klubowe, aby znaleźć pieniądze na zbudowanie toru. Najważniejszy jest minitor. To tańsza opcja, szybciej i łatwiej będzie można go zbudować niż duży tor - zauważył Dominik Okręglicki.
Wkrótce w województwie dolnośląskim będzie można się ścigać na trzech nowych torach (fot. Dominik Okręglicki) Wkrótce w województwie dolnośląskim będzie można się ścigać na trzech nowych torach (fot. Dominik Okręglicki)


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×